Prezydent Andrzej Duda: nic nie wskazuje na to, żeby to był intencjonalny atak na Polskę

- Wczorajsze zdarzenie nie było działaniem intencjonalnym, nie była to rakieta wycelowana w Polskę - powiedział po spotkaniu w BBN prezydent Andrzej Duda. Jak wyjaśnił, tak wynika ze wstępnych ustaleń.

2022-11-16, 12:20

Prezydent Andrzej Duda: nic nie wskazuje na to, żeby to był intencjonalny atak na Polskę

Prezydent powiedział, że nie ma dowodów na to, że rakieta została wystrzelona przez stronę rosyjską. Najprawdopodobniej był to pocisk wystrzelony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.

Jednak - jak mówił Andrzej Duda - "winę za to tragiczne zdarzenie ponosi strona rosyjska". Prezydent przekazał, że najprawdopodobniej była to eksplozja rakiety produkcji rosyjskiej typu S-300.

Rakieta obrony przeciwlotniczej

- Nie mamy w tej chwili dowodów na to, że była to rakieta wystrzelona przez stronę rosyjską. Wiele wskazuje na to, że była to rakieta obrony powietrznej, która niestety spadła na terytorium Polski - powiedział po spotkaniu z Mateuszem Morawieckim prezydent.

Jak przypomniał, wczoraj doszło do zmasowanego ataku na ukraińską infrastrukturę energetyczną.

REKLAMA

- Ukraina broniła się. Mieliśmy do czynienia z poważnym starciem wywołanym przez Rosję - stwierdził prezydent.

Spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego

W środę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się spotkanie prezydenta z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrami zajmującymi się sferą bezpieczeństwa. Spotkanie wyznaczono na godzinę przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

- Chcemy podkreślić z panem premierem, żeby mieszkańcy wschodniej części Polski nie niepokoili się zwiększoną aktywnością wojsk lotniczych, jak i policji, Straży Granicznej i wojska, szczególnie w regionie przygranicznym. To działanie, które podjęliśmy w sposób intencjonalny, właśnie w celu wzmocnienia bezpieczeństwa - powiedział prezydent po spotkaniu w BBN.


Posłuchaj

Prezydent Andrzej Duda o rakiecie w Przewodowie: nie był to intencjonalny atak (IAR) 0:18
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Zaapelował o zachowanie spokoju wobec obecności wojska, służb czy aktywności samolotów wojskowych na niebie. - To świadczy o tym, że działamy, że bezpieczeństwo Polski jest wzmocnione. Współdziałają z nami w tym zakresie sojusznicy - będą więc na polskim niebie latały w najbliższym czasie także samoloty Sił Powietrznych USA. Proszę podchodzić do tego spokojnie, to jest odpowiedź nasza i NATO na tę sytuację - mówił prezydent.

Premier Morawiecki dodał natomiast, by mieć na uwadze dezinformację i manipulacje ze strony Rosji i "to, w jaki sposób potrafi ona posługiwać się różnymi zdarzeniami i rozsiewać nieprawdziwe informacje, siać propagandę, wrogość i wzajemną niechęć". - To na pewno jest jeden z celów po stronie Kremla; miejmy to na uwadze - zaapelował.

Eksplozja przy granicy

We wtorek po godz. 15 - jak przekazali przedstawiciele polskich władz - na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk; w wyniku eksplozji śmierć poniosło dwóch obywateli Polski. Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne.

pg,iar,pap/pp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej