PiS liderem, PSL poza Sejmem. Sprawdź nowy sondaż

2022-11-26, 07:55

PiS liderem, PSL poza Sejmem. Sprawdź nowy sondaż
Sondaż: 38 proc. poparcia dla PiS, 29 proc. - dla KO, pięć ugrupowań w Sejmie. Foto: Twitter/@KancelariaSejmu

Gdyby wybory do polskiego parlamentu odbywały się w najbliższą niedzielę, głos na PiS oddałoby 38 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazłaby się Koalicja Obywatelska z poparciem 29 proc. - wynika z sondażu pracowni Social Changes dla portalu wPolityce.pl. Na Lewicę oraz na Konfederację głosować chce 9 proc. respondentów.

Poparcie dla Konfederacji bez zmian wyniosłoby 9 proc. Na takie samo poparcie mogłaby liczyć Lewica po wzroście o 2 punkty proc., a głos na Polskę 2050 oddałoby 8 proc.

W sondażu Polskie Stronnictwo Ludowe traci 2 punkty proc. i może liczyć na 4 proc. poparcia, co oznacza, że nie weszłoby do Sejmu. Z kolei Kukiz‘15 zanotował spadek o 1 punkt proc. i ma poparcie na poziomie 1 proc. Porozumienie również z 1 proc. wskazań.

Badanie zrealizowano metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) od 18 do 21 listopada br. na panelu internetowym, na ogólnopolskiej reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie Polaków. W badaniu wzięło udział N=1067 osób.

PiS liderem sondaży

W środowym (23.11) sondażu Radia Zet "na PiS chce głosować 34,1 proc. wyborców (w październiku było to 33,9 proc.). W porównaniu z zeszłym miesiącem straciła natomiast Koalicja Obywatelska.

Na KO głos chce oddać 28 proc. pytanych przez IBRiS (przed miesiącem 29,1 proc.). Spadło też nieco poparcie dla Polski 2050 Szymona Hołowni. Dziś ugrupowanie może liczyć na 10,2 proc. głosów (na początku października 10,7 proc.)" - donosi rozgłośnia. 

Plany wyborcze opozycji 

Poseł Lewicy Dariusz Wieczorek zapytany w PR24 o pomysł na nadchodzące wybory, z kim Lewica pójdzie do wyborów, przyznał, że "rozmowy i prace międzypartyjne trwają".

- Nie wykluczamy żadnego wariantu. Na pewno to musi być taki, który da szanse zdobyć największą liczbę mandatów - zaznaczył.

Czytaj także: 

Jak dodał polityk, jeśli mowa o wspólnej liście, to w jego ocenie musi to być "wspólna lista czterech ugrupowań opozycyjnych". 

Zobacz także: Tomasz Siemoniak w Radiowej Trójce: wspólna lista wyborcza nie oznacza, że wszyscy się ze sobą zgadzają

PAP/PR24/ kmp/kor

Polecane

Wróć do strony głównej