Adam Niedzielski: grypa, a nie COVID-19, głównym problemem epidemicznym
- Głównym problemem epidemicznym w kraju są teraz zachorowania na grypę, a nie na COVID-19 - przekazał minister zdrowia Adam Niedzielski. Zachęcił do szczepień przeciwko grypie, które, jak podkreślił, są jedyną i skuteczną ochroną przeciwko tej chorobie.
2022-12-08, 13:32
Szef resortu zdrowia podał, że od początku września do 30 listopada zanotowano ponad 160 tys. zachorowań na COVID-19, a w tym samym okresie – blisko 1,3 mln zachorowań na grypę.
- Widać, że to przede wszystkim grypa w tej chwili decyduje o sytuacji epidemicznej w kraju - podkreślił. - W tej chwili głównym problemem epidemicznym w kraju są zachorowania na grypę - zaznaczył.
Chore dzieci
Zwrócił uwagę, że w porównaniu z poprzednimi latami obecna skala zachorowań na grypę, jest zdecydowanie wyższa.
- Mamy wyraźny wzrost zachorowań na grypę, jeżeli chodzi o dzieciaki - wskazał. - W tej chwili mówimy o strukturze, gdzie liczba zakażeń wśród dzieci zbliża się do 50 proc. – dodał.
REKLAMA
W szpitalach od początku września do początku grudnia z powodu grypy trafiło blisko 4,2 tys. osób – wynika z danych przekazanych przez Niedzielskiego.
- W strukturze tych hospitalizacji dominują dzieci, bo stanowią blisko 60 proc. – powiedział.
Posłuchaj
3 mln szczepionek
Zachęcił do szczepień przeciwko grypie, bo jak powiedział – są one jedyną i skuteczną ochroną przeciwko tej chorobie.
- Tych szczepionek sprowadziliśmy do kraju blisko 3 mln, a w tej chwili poziom wykonania tych szczepień jest mniej więcej 640 tys. - podał.
REKLAMA
Odwrócona tendencja
Minister odniósł się też do poziomu zachorowań na COVID-19.
- Do tej pory mieliśmy do czynienia z systematycznym spadkiem liczby zakażeń, ale również spadkiem liczby hospitalizacji. Mniej więcej od półtora tygodnia tendencja się odwróciła i notujemy zarówno wzrost liczby zakażeń, jak i wzrost liczby hospitalizacji – powiedział.
Niedzielski poinformował, że przyrosty z tygodnia na tydzień są rzędu 20 proc.
- A więc to jest skala dosyć duża, ale sama liczba zakażeń nadal pozostaje stosunkowo niewielka, bo mówimy średniej tygodniowej dziennej liczbie zakażeń na poziomie koło 450-500, co powoduje, że tygodniowo mamy 3-3,5 tys. zakażeń – podał szef MZ.
REKLAMA
Apogeum kolejnej fali
Powiedział też, że jest niewielki wzrost hospitalizacji w związku z COVID-19, obecnie jest to niecały tysiąc pacjentów. Niedzielski zapewnił, że sytuacja jest monitorowana.
- Apogeum kolejnej fali jest prognozowane według naszych prognoz na II połowę, a w zasadzie na koniec stycznia – powiedział. Maksymalna liczba zachorowań ma według niego wynieść nieco powyżej 5 tys.
- Maseczki w szpitalach i aptekach na dłużej. Zapowiedź ministra zdrowia
- Eksperci apelują, by się szczepić, i ostrzegają przed kumulacją COVID-19 i grypy
IAR/PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA