Politycy o ustawie budżetowej na 2023 rok. Rzecznik PiS: gwarantuje realizację naszych obietnic

2022-12-15, 13:18

Politycy o ustawie budżetowej na 2023 rok. Rzecznik PiS: gwarantuje realizację naszych obietnic
Politycy o ustawie budżetowej na 2023 rok. Rzecznik PiS: gwarantuje realizację naszych obietnic. Foto: Twitter/@KancelariaSejmu

Sejm uchwalił budżet na 2023 rok. - To bardzo dobry, zbilansowany budżet. Gwarantuje realizację naszych obietnic i programów społecznych, o których mówiliśmy w ostatnich miesiącach - mówi portalowi PolskieRadio24.pl rzecznik PiS Rafał Bochenek. Opozycja zapowiada, że będzie chciała poprawić ustawę budżetową w Senacie. 

Ustawę budżetową na 2023 rok poparło 232 posłów: klub PiS (227 głosów), posłowie niezrzeszeni Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza oraz koło Polskie Sprawy (3 głosy). Przeciw była cała opozycja - 219 posłów. Nikt nie wstrzymał się od głosu. W przyszłym roku dochody państwa wyniosą 604 mld zł, a wydatki blisko 673 mld zł. Założono, że w przyszłym roku PKB wzrośnie o 1,7 procent, średnioroczna inflacja wyniesie 9,8 procent, a stopa bezrobocia na koniec 2023 roku ma wynieść 5,4 procent.

Rekordowe wydatki na armię

- To bardzo dobry, zbilansowany budżet. Gwarantuje realizację naszych obietnic i programów społecznych, o których mówiliśmy w ostatnich miesiącach - podkreśla rzecznik PiS Rafał Bochenek w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. Polityk zwraca uwagę na to, że przewiduje środki na realizację m.in. programu Rodzina 500+, trzynastej i czternastej, obniżkę podatków czy liczne dodatki, które będą kontynuowane w przyszłym roku, np. dodatek węglowy czy zamrożenie cen prądu i gazu. 

W ustawie zapisano rekordowe wydatki na obronność. Od przyszłego roku na ten cel będzie przeznaczanych aż 3 proc. PKB. - Te 97 mld 445 mln zł to niespotykana do tej pory kwota. Warto odnieść ją do roku 2022 roku, gdy na obronność przeznaczaliśmy 58 mld zł, bo to pokazuje jak olbrzymi jest to skok - mówi portalowi PolskieRadio24.pl wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Wiceszef MON dodaje, że wzrost nakładów na armię to efekt ustawy o ochronie ojczyzny, którą w tym roku uchwalił Sejm.

- W tej ustawie zapisaliśmy finansowanie na poziomie 3 proc. PKB. Te środki finansowe w pierwszej kolejności idą na modernizację techniczną i unowocześnienie polskiego wojska oraz zakupy, które są realizowane zarówno w polskim przemyśle zbrojeniowym, jak i u partnerów zagranicznych. Zdajemy sobie sprawę, że te zagrożenia, które płyną ze wschodu, muszą pobudzać też nasze działania, w tym o charakterze obronnym - dodaje Wojciech Skurkiewicz.

W przyszłorocznym budżecie przewidziano również dwucyfrową waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych. Od 1 marca 2023 roku wskaźnik zostanie ustalony na poziomie 113,8 proc. Zwiększone zostaną również wydatki w obszarze szkolnictwa wyższego i nauki oraz rolnictwa. Rekordowy wzrost wydatków przewidziane również na ochronę zdrowia. 

Czytaj także:

- Podniesienie nakładów na służbę zdrowia jest jednym z priorytetów w tym budżecie. Zwiększamy je o ponad 100 proc. w porównaniu z tym, ile na służbę zdrowia przeznaczała Platforma Obywatelska - mówi rzecznik PiS Rafała Bochenek. Opozycja przyjętą ustawę budżetową ocenia negatywnie.

Opozycja zapowiada poprawki w Senacie

- To jest patobudżet. Nie spełnia oczekiwań Polaków, ponieważ wiele wydatków jest wyprowadzanych poza kontrolą parlamentu - mówi portalowi PolskieRadio24.pl rzecznik PSL Miłosz Motyka. Wtóruje mu Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej. - Premier Morawiecki wypuszcza część wydatków poza kontrolą Sejmu poprzez fundusze, czego nigdy nie było. W przyszłym roku w ten sposób zostanie wydanych blisko 500 mld zł, do tego blisko 700 mld zł w budżecie - tłumaczy portalowi PolskieRadio24.pl Joński. 

Ludowcy uważają, że w budżecie brakuje szeregu dobrych rozwiązań. - Odrzucono szereg dobrych poprawek, jak przywrócenie finansowania telefonu zaufania czy zwiększenie finansowania dla psychiatrii dziecięcej. W moje ocenie nie jest to budżet, który odpowiada na problemy Polaków - mówi Miłosz Motyka. 

Ustawa budżetowa trafi teraz do Senatu. Opozycja już zapowiada, że będzie chciała wprowadzić do niej poprawki. - Złożyliśmy kilkaset poprawek do budżetu w Sejmie. Dotyczyły między innymi spraw regionalnych. Wszystkie zostały zblokowane i odrzucone. Tak nie powinno się procedować. Na pewno ponowimy je w Senacie - mówi Dariusz Joński. 

- Wiele państw europejskich ma podobne rozwiązania. We Francji budżet został przyjęty w drodze pozaparlamentarnej - odpowiada rzecznik PiS. Dopytywany o zblokowanie poprawek stwierdził, że nie jest to nic szczególnego. - Debata nad budżetem w komisjach trwała kilka posiedzeń. Także ta dyskusja była bardzo obfita i tam opozycja mogła wielokrotnie zabierać głos i odnosić się do poprawek. My chcemy pracować merytorycznie, a nie bić pianę - podkreśla Rafał Bochenek.

Ustawa trafi teraz do Senatu. Izba wyższa ma 20 dni na jej rozpatrzenie. Senat planuje rozpatrzyć budżet na posiedzeniu izby zaplanowanym na styczeń. 

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej