Ukraiński policjant zatrzymany za pomoc rosyjskim okupantom. Stracił stopę na zostawionej przez nich minie
Ostatnia aktualizacja:
22.03.2023 09:45
Ukraiński policjant z Izjum odpowie za przyłączenie się do "milicji ludowej" pod auspicjami rosyjskich okupantów. Po wyzwoleniu miasta funkcjonariusz ukrywał się, ale wpadł na minę pozostawioną przez swoich mocodawców i stracił stopę.
Saperzy Państwowego Pogotowia Ratunkowego Ukrainy rozminowują i oczyszczają z pozostałości amunicji wsie obwodu charkowskiego, które były okupowane przez Rosjan. Obwód charkowski, Ukraina, 21.03.2023. Foto: PAP/Viacheslav Ratynskyi
Funkcjonariusze ukraińskiego Państwowego Biura Śledczego (DBR) zakończyli śledztwo w sprawie była policjanta z Izjum w obwodzie charkowskim, którego oskarżono o zdradę stanu. Po zajęciu miasta przez najeźdźców mężczyzna zatrudnił się w tzw. milicji ludowej.
Zatrzymany wspólacował z okupantami
Pracując na rzecz Rosjan,"aktywnie pomagał im umacniać władzę w tymczasowo okupowanym regionie. Pomagał najeźdźcom patrolować miasto, wskazywał "patriotycznych" Ukraińców i aktywnie rekrutował swoich byłych kolegów, aby przeszli na stronę wroga" – poinformowało DBR.
Po wyzwoleniu miasta zdrajca nie uciekł wraz z Rosjanami, ale zaczął się ukrywać. Los okazał się dla niego przewrotny. W październiku 2022 r. wszedł na rosyjską minę przeciwpiechotną. Trafił do szpitala, gdzie amputowano mu stopę.
Zdrajca został zatrzymany dzięki temu, że pod swoim nazwiskiem przechodził leczenie. Teraz jest w areszcie. Grozi mu dożywocie.
Zobacz także:
tvp.info/ka