"Rząd chce zastosować system dopłat oraz rekompensat dla rolników". Rzecznik PiS o ukraińskim zbożu
Rzecznik PiS Rafał Bochenek powiedział, że "rząd chce zająć się sprawą napływu ukraińskiego zboża do Polski i zastosować system dopłat oraz rekompensat dla rolników w naszym kraju". Zaznaczył, że rząd będzie także zabiegał w tej sprawie na arenie międzynarodowej.
2023-04-12, 22:45
Rzecznik PiS pytany był w środę w Polsat News, czy kwestia napływu ukraińskiego zboża to być albo nie być PiS na wsi. - Media coraz częściej donoszą o kolejnych firmach i instytucjach, które związane są z politykami opozycji - z PSL, z PO, którzy to zboże setkami ton importowali do Polski, zaburzając tym samym polski rynek produkcji rolnej, dlatego protestują dzisiaj rolnicy i mają gigantyczny problem ze zbyciem swojego zboża wyprodukowanego w Polsce, zboża bardzo często lepszej jakości - powiedział Bochenek.
"PiS zrobi wszystko, by pomóc rolnikom"
Jak zaznaczył, "jako PiS będziemy robili wszystko, by pomoc polskim rolnikom, żeby rozwiązać tę sytuację, aby to zboże nadmiarowe jak najszybciej wyeksportować z Polski tak, aby rolnicy byli odpowiednio wynagradzani".
Wyjaśnił, że rząd wprowadził szereg rozwiązań wsparcia finansowego, które będzie kierowane bezpośrednio do polskich rolników, aby nie byli stratni. - Podejmujemy również szereg działań związanych z blokadą napływu kolejnego zboża i innych produktów do Polski, bo to również jest pewnym zagrożeniem w najbliższych tygodniach i miesiącach - zastrzegł rzecznik PiS.
Izba Zbożowo-Paszowa
Bochenek odniósł się do klipu Donalda Tuska opublikowanego ja Twitterze, w którym lider PO zacytował szefową Izby Zbożowo-Paszowej, która miała powiedzieć, iż "zboże (z Ukrainy) w końcu wyjdzie z tych wagonów i przyjdzie do nas". - Tam mogą rozwinąć się robaki i się rozwiną, różne bakterie i grzyby - relacjonował Tusk.
REKLAMA
- Bardzo dobrze, że Tusk wspomniał w tym materiale o Izbie Zbożowo-Paszowej, bo jej szefową jest Monika Piątkowska, kiedyś działaczka PSL, która dziś odnalazła się w roli doradczyni partii pana (Szymona) Hołowni. Uczestniczyła ona również w rozmowach przy okrągłym stole z ministrem Henrykiem Kowalczykiem, kiedy było negocjowane porozumienie - powiedział rzecznik PiS.
Zwrócił uwagę, że "Izba Zbożowo-Paszowa integruje kilkadziesiąt firm, w tym kilka, które ściągały takie właśnie zboże". - Wykorzystywanie tej sprawy politycznie jest obłudą. Pokazuje, że opozycja, w tym również PSL nie mają zamiaru podejść do sprawy merytorycznie, tylko chcą przykryć błędy ludzi, którzy są z nimi związani, czyli Hołowni, Piątkowskiej - mówił Bochenek.
Jak zaznaczył, "oczekiwałby dziś od Moniki Piątkowskiej jakiegoś stanowiska w tej sprawie". - Tymczasem od kilku godzin, kiedy pojawiły się te rewaluacje ona milczy - dodał.
- Eksperci: trzeba pomagać, ale jednocześnie myśleć o własnym rolnictwie, bo to ważna gałąź gospodarki
- "Problem jest czasowy". Dr Jakub Rybacki o imporcie ukraińskiego zboża do Polski
"Politycy PSL byli najbardziej zamieszani"
Rzecznik PiS zwrócił również uwagę, że Waldemar Pawlak jest "prezesem Polskich Młynów, które ściągały do Polski zboże ukraińskie". - PSL milczy, protestuje, wydaje różne okrzyki z mównicy sejmowej, obelgi i epitety pod adresem rządu PiS, a jak się okazuje, politycy PSL najbardziej w ten proceder byli zamieszani - powiedział Bochenek.
Poinformował, że wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski "przekazał dziś (prezesowi PSL) Władysławowi Kosiakowi-Kamyszowi listę 56 organizacji, które ściągały zboże ukraińskie, które najprawdopodobniej również są powiązane PSL". - Czekam, jak Władysław Kosiniak Kamysz ustosunkuje się do tej listy - oświadczył rzecznik PiS.
Pytany, czy będzie zgoda na powołanie komisji śledczej do zbadania sprawy, rzecznik PiS odpowiedział, że "jest to narzędzie, które może być wykorzystane w procesie długofalowym". - Natomiast problem z napływem ukraińskiego zboża, trzeba rozwiązać tu i teraz - wskazał.
"System dopłat oraz rekompensat dla rolników"
REKLAMA
Zaznaczył, że "rząd chce zająć się sprawą i zastosować system dopłat oraz rekompensat dla rolników. Według niego "problem ze zbożem jest pokłosiem decyzji Komisji Europejskiej związanej ze zniesienie ceł i kontyngentów na zboże ukraińskie". - Wiemy, że ta decyzja zostanie najprawdopodobniej przedłużona na kolejny rok, co rzeczywiście rodzi duży problem - przyznał Bochenek.
Zwrócił uwagę, że "EU odpowiada za szczelność naszych granic i może z dnia na dzień de facto podjąć decyzje co do ceł i zamknięcia czy ograniczenia (napływu zboża-PAP)". Zaznaczył, że cały czas trwają w tej sprawie rozmowy.
- Jest list premiera Morawieckiego ws. wsparcia KE dla naszych działań, które podejmujemy wspólnie z innymi państwami Europy Środkowo-Wschodniej. Zobaczymy, jaki tego będzie efekt. Mam nadzieję, że KE poważnie podejdzie do sprawy, bo nie możemy pomagać Ukrainie kosztem naszych rodzimych gospodarek - powiedział rzecznik PiS.
- Na pewno będziemy zabiegali na arenie międzynarodowej bardzo poważnie w tej sprawie - zapewnił Bochenek.
REKLAMA
Zapowiedź Roberta Telusa
W środę minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus podkreślił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że każdy, kto chciał oszukać Polaków "na zboże", powinien być ukarany. Zapowiedział m.in., że będzie chciał rozmawiać z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą "w sprawie daleko posuniętych sankcji wobec tych, którzy chcieli oszukać Polaków na zboże".
We wtorek Telus w Programie 3 Polskiego Radia wskazywał, że musimy zahamować napływ zboża z Ukrainy i uruchomić maksymalnie możliwy wypływ zboża z Polski. Zaznaczył te, że ma pomysł rozdysponowania tego zboża na całą Europę.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Telus w Programie 3 Polskiego Radia
PAP/IAR/jb
REKLAMA