Bogusław Sonik opuszcza Platformę. Bochenek: to nie dziwi, PO jest partią mało demokratyczną
Bogusław Sonik poinformował, że opuszcza szeregi Platformy Obywatelskiej. Komentując tę informację, rzecznik PiS Rafał Bochenek stwierdził, że "pokazuje ona, jak Platforma Obywatelska jest mało demokratyczną partią" i że "jest partią centralnie sterowaną przez Donalda Tuska".
2023-05-09, 10:31
Bogusław Sonik w porannej rozmowie w RMF FM oświadczył, że opuszcza szeregi PO. - Dzisiaj odchodzę z Platformy. (...) Na pewno takie rozstania po 22 latach są trudne. Myślę, że nasze drogi się już ostatecznie rozeszły - mówił, oceniając, że PO skręciła "w lewo".
- Mnie nie wystarcza bycie tylko korporacją zarządzającą tzw. ciepłą wodą z kranu, natomiast w tym kierunku to idzie, czyli w kierunku partii, która gromadzi ludzi czy też przyciąga ludzi, którzy chcą mieć tzw. święty spokój, (...) zadowolonych z tego, co było, i tych, którzy chcą mieć gwarancję, że będzie tak samo - mówił Sonik.
Bochenek: PO jest partią mało demokratyczną, sterowaną centralnie
Rzecznik PiS, komentując tę informację, przyznał, że nie dziwi go taka ocena sytuacji w PO. Jak mówił, zapowiedzi Platformy dotyczące liberalizacji przepisów antyaborcyjnych wskazywały na ten skręt w lewo.
- Ta dzisiejsza sytuacja z Bogusławem Sonikiem pokazuje, jak PO jest mało demokratyczną partią. Wiele o demokracji mówi, wiele o debacie wewnątrz partii mówi, natomiast Bogusław Sonik podczas dzisiejszego wywiadu, który był trochę zaskoczeniem również dla nas, mówił wprost, że nikt z nim nie rozmawiał. Właściwie wszystko jest narzucane przez kierownictwo odgórnie. To pokazuje, jak rzeczywiście funkcjonuje dzisiaj PO, która jest partią centralnie sterowaną przez Donalda Tuska, bo Donald Tusk tak właśnie chce ją sobie ułożyć - powiedział Bochenek.
REKLAMA
Bogusław Sonik odchodzi z PO
Sonik, pytany w RMF FM o powód swojej decyzji, odparł, że chodzi m.in. o zapowiedź kierownictwa PO ws. ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne i że osoby, które jej nie poprą, nie znajdą się na listach wyborczych. - Według mnie, niezależnie jaki mam pogląd na to, to jest nie do zaakceptowania - powiedział.
Donald Tusk we wrześniu 2022 r. oświadczył, że "pierwszego dnia po wygranych wyborach" zaproponowana zostanie Sejmowi ustawa zakładająca, że aborcja do 12. tygodnia będzie wyłącznie decyzją kobiety. Zasugerował też, że na listach wyborczych nie będzie miejsca dla przeciwników takich przepisów.
- Ja bezwzględnie będę w tych sprawach egzekwował swoją pozycję w Platformie w czasie układania list do parlamentu. Jeżeli ja dziś mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie tych decyzji, ja nie będę chciał się później wstydzić dlatego, że ktoś będzie reprezentował inne zdanie. To macie zagwarantowane - zapowiedział Tusk.
PAP/jmo
REKLAMA