"Programowy ul PiS" w Poznaniu. Do miasta trafiły rządowe środki w niespotykanej wcześniej skali

Za naszych rządów do Poznania trafiły rządowe środki w niespotykanej wcześniej skali - mówili w sobotę w Poznaniu podczas lokalnej edycji "Programowego ula PiS" ministrowie i poznańscy posłowie tej partii Szymon Szynkowski vel Sęk i Jadwiga Emilewicz.

2023-05-20, 19:25

"Programowy ul PiS" w Poznaniu. Do miasta trafiły rządowe środki w niespotykanej wcześniej skali
Szymon Szynkowski vel Sęk i Jadwiga Emilewicz w Hotelu Mercure w Poznaniu. Foto: PAP/Marek Zakrzewski

Spotkanie w stolicy Wielkopolski jest pokłosiem ogólnokrajowej konwencji programowej PiS, która odbywała się przed tygodniem i podczas której ogłoszono m.in. plany zniesienia opłat na autostradach, podniesienia kwoty świadczenia wychowawczego do 800 zł oraz wprowadzenia bezpłatnych leków dla osób 65+ oraz dzieci i młodzieży do 18. roku życia.

Co udało się zrobić w Poznaniu?

Poznańska poseł PiS, pełnomocnik rządu do spraw polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej oraz wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jadwiga Emilewicz powiedziała, że sobotnie spotkanie będące kontynuacją konwencji "Programowy ul PiS" służy podsumowaniu tego, co udało się zrobić w ostatnich dla Polski i dla Poznania oraz rozmowie o tym, co można zrobić w kolejnych latach.

- Te ostatnie cztery lata pokazały, że trudno wyobrazić sobie rozwój miasta i regionu bez dobrej współpracy rządu z samorządem. Nie byłoby takich inwestycji, jak zintegrowany szpital kliniczny, nowy szpital dziecięcy, jak kolejne planowane inwestycje w onkologię w Poznaniu, w nowe siedziby Teatru Muzycznego w Poznaniu i Muzeum Powstania Wielkopolskiego. Środki z budżetu państwa nigdy dotąd po 1989 roku do Poznania nie płynęły tak intensywnie - powiedziała. - To na pewno nie wyczerpuje oczekiwań mieszkańców. Chcemy, żeby Wielkopolska nadal była centrum i stolicą polskiej przedsiębiorczości - dodała Jadwiga Emilewicz.

"Prawicy w dużych miastach jest trudniej"

Pytana o to, w jaki sposób PiS chce te osiągnięcia przekuć na sukces wyborczy w Poznaniu, w którym najwyższe poparcie od lat ma KO, przyznała, że każde duże miasto w Polsce jest trudne dla prawicy. - Miasta są lewicowe w całej Europie i wszędzie prawicy w dużych miastach jest trudniej. Myślę, że ten trend w Europie się zmienia i na taką zmianę liczymy po cichu także tutaj, w Poznaniu. To, z czym przychodzimy i to, czym staramy się przekonać Poznań, to rzecz szczególnie bliska poznaniakom: praca organiczna. Pokazujemy, że realizujemy nasze deklaracje. Robimy to zarówno, jeżeli chodzi o ogólnopolskie programy wyborcze, jak i deklaracje związane z miastem i z powiatem - powiedziała Emilewicz.

REKLAMA

- Myślę, że ta skuteczność i wiarygodność jest znakiem rozpoznawczym prawicy. Tego dowiedliśmy i o tym będziemy przypominać. Będziemy starali się z tym wychodzić, ja to robię przez ostatnie cztery lata, do środowisk, które być może nie kojarzą się w sposób jednoznaczny z prawicą - dodała Jadwiga Emilewicz.

Szansa na lepsze wykorzystanie potencjału

Minister ds. UE, poznański poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił, że wyborcom trzeba pokazywać, że w Poznaniu można lepiej wykorzystać potencjał, który finansowo proponuje rząd Prawa i Sprawiedliwości dla stolicy Wielkopolski. - W ostatnich latach w Poznaniu wydano z budżetu państwa bezprecedensowe środki chociażby na inwestycje w kulturę czy w służbę zdrowia. Tych wydatków jest bardzo dużo. Tymczasem w Poznaniu prace są źle skoordynowane. Pieniądze są często marnotrawione przez to, że inwestycje nie są finalizowane w pierwotnie założonych harmonogramach - powiedział.

- Wszyscy widzimy, jak wygląda centrum miasta, jak trudno się po nim porusza, jak wiele inwestycji jest opóźnionych. Chcemy, żeby potencjał, który tkwi w Poznaniu był lepiej wykorzystany - dodał Szymon Szynkowski vel Sęk.

Czytaj więcej:

Marek Ast w Polskim Radiu 24

PAP/nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej