Lider Agrounii wystartuje z KO. Premier Morawiecki: na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie?
Donald Tusk ogłosił, że lider Agrounii Michał Kołodziejczak wystartuje w wyborach z list Koalicji Obywatelskiej. "Zdradziliście Polską Wieś. Teraz na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie? - napisał w środę na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
2023-08-16, 10:58
- Chciałbym z wielką satysfakcją poprosić na scenę tych, którzy uznali te same priorytety za własne i z którymi pójdziemy na ten bardzo poważny bój o przyszłość Polski. Podjęliśmy decyzję o starcie w tej kampanii na listach wspólnie z innymi środowiskami. Poproszę na scenę Michała Kołodziejczaka z Agrounii - powiedział Donald Tusk.
Krytyka wobec Michała Kołodziejczaka
Decyzja Platformy Obywatelskiej spotkała się z krytyką ze strony Prawa i Sprawiedliwości. "Zdradziliście Polską Wieś. Teraz na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie?" - napisał premier Morawiecki na Twitterze po ogłoszeniu tej informacji.
Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller mówił na konferencji prasowej, że Kołodziejczak "sprzedał się za miejsce na liście wyborczej u Donalda Tuska".
REKLAMA
- Akurat gdy Donald Tusk ogłaszał to, że pan Kołodziejczak będzie członkiem tej wielkiej koalicji, to na Twitterze pojawiły się archiwalne nagrania pana Kołodziejczaka. Jedno chciałbym puścić [...]. Niech sam pan Kołodziejczak przypomni, dlaczego warto startować z PO. Myślę, że to będzie najlepsze podsumowanie" - stwierdził Müller. Odtworzył z telefonu fragment wypowiedzi Kołodziejczaka, który powiedział: "Jeżeli ktoś nie pamięta, jak żyło się za PO i że Donald Tusk cofnął Polaków o kilka wieków do tyłu, zrobił z nas kraj koczowniczy, że ludzie musieli wyjeżdżać z Polski do Wielkiej Brytanii, do Irlandii - to brawo".
Dodał, że Kołodziejczak "akceptuje tę politykę, o której przed chwilą sam mówił w wywiadzie dla Radia Zet kilka tygodni temu". - Jednocześnie też, jak rozumiem, z racji tego, że dostał swoje wymarzone miejsce do Sejmu, akceptuje również politykę, którą proponują Europejska Partia Ludowa i inne ugrupowania w Parlamencie Europejskim, które są w koalicji - zwrócił uwagę Müller.
Agrounia i PO
Michał Kołodziejczak powiedział, że decyzja o starcie w wyborach wspólnie z KO nie była łatwa. - Było wiele "za" i "przeciw". Ale żaden głos, po pierwsze, nie może się zmarnować, a po drugie, musimy pokazać wszystkim w Polsce, że mimo różnych spojrzeń patrzymy w jedną stronę - w stronę przyszłości Polski, która będzie silna, bogata i tutaj ludzie będą budowali ją razem. Jestem tutaj właśnie po to - powiedział, zabierając głos w części otwartej posiedzenia Rady Krajowej PO.
Dodał, że "dzisiaj mamy stan wyższej konieczności". - Wierzę w to i zrobię wszystko: wygramy z PiS-em, odbijemy wieś PiS-owi. Zdaję sobie sprawę z powagi tych wyborów. Dla mnie osobiste ambicje, pojedyncza gra - wiem, że ona nie przyniesie dla nas sukcesu. I wiem, że to są takie zawody, w których tylko nasze wspólne działanie przyniesie sukces. Widzę, co stało się przez wiele lat na polskiej wsi. Widzę, co dzieje się z polskim rolnictwem. I to nie jest sprawa tylko mieszkańców wsi. To jest także sprawa ludzi z miast - zwrócił uwagę Kołodziejczak.
REKLAMA
Zobacz również: Rafał Bochenek w Polskim Radiu
dz/PAP, IAR, Twitter
REKLAMA