Platforma likwidowała jednostki wojskowe. PiS przywraca armii siłę. Przypominamy, co trafiło do wojska

"Politycy PO byli głusi na apele samorządowców. Platforma Obywatelska pozbawiała ludzi poczucia bezpieczeństwa i skazywała ich na bezrobocie" - mówi w najnowszym spocie PiS szef MON Mariusz Błaszczak. Przypominamy, jakie zakupy dla polskiego wojska zrobił resort obrony i jak odbudowywana jest siła armii. 

2023-08-28, 11:48

Platforma likwidowała jednostki wojskowe. PiS przywraca armii siłę. Przypominamy, co trafiło do wojska
Przypominamy, jakie zakupy poczynił MON, by wzmocnić polskie wojsko. Foto: Attila Husejnow / Forum

Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w poniedziałek na Twitterze spot dotyczący likwidowanych przez rząd PO-PSL jednostek wojskowych.

W spocie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ujawnia list ówczesnego starosty legionowskiego Jana Grabca do szefa MON Bogdana Klicha, aby nie likwidować 1 Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki. Błaszczak podkreśla, że jednostka ta została zlikwidowana.

Szef MON wskazuje w spocie na plik pism, które ma przed sobą. - To są listy, które samorządowcy, kombatanci, parlamentarzyści pisali do premiera Tuska i jego ministrów obrony. Są to rozpaczliwe prośby, by nie likwidować jednostek wojskowych. Dowód na to, że okres rządów PO był czasem zwijania państwa polskiego - powiedział w spocie Mariusz Błaszczak.

Jak dodał, "dochodziło do takich absurdów, że sami politycy PO prosili ministra obrony o nielikwidowanie jednostek". Minister ujawnił fragment listu ówczesnego starosty legionowskiego (obecnie rzecznika PO) Jana Grabca do ówczesnego ministra obrony Bogdana Klicha.

REKLAMA

Siły powietrzne

Sytuacja wojska całkowicie odmieniła się, kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości zaczął inwestować w bezpieczeństwo. Setki kontraktów, zakupy i wsparcie - wszystko, by polska armia stała się jeszcze silniejsza. 

Lotnictwo wojskowe w inny wymiar mają przenieść 32 samoloty wielozadaniowe F-35A Lightning II Block. Wartość kontraktu - wraz z zapleczem szkoleniowym i technicznym - opiewa na 4,6 mld dol., a dostawy myśliwców mają się rozpocząć już w 2024 r.

To najbardziej zaawansowany technologicznie myśliwiec wielozadaniowy świata, nazywany "latającym komputerem". Jest trudno wykrywalny dla radarów przeciwnika. Został wyposażony m.in. w zaawansowany system czujników i optoelektroniczny system celowniczy. Ma także zdolność do prowadzenia walki elektronicznej. Niewątpliwie zakup F-35 oznacza olbrzymi skok dla sił powietrznych.

Polska zamówiła również 48 południowokoreańskich lekkich myśliwców FA-50, które mają zastąpić sprzęt posowiecki. Dwie maszyny, które są już w kraju, po raz pierwszy zostały zaprezentowane we wtorek 15 sierpnia podczas obchodów święta Wojska Polskiego.

REKLAMA

Śmigłowce

Nową jakością w Wojsku Polskim będą również AH-64E Apache w wersji Guardian - najlepsze śmigłowce szturmowe świata. Na wyposażeniu armii ma znaleźć się 96 takich maszyn. Mariusz Błaszczak zapowiedział, że niebawem Amerykanie udostępnią osiem śmigłowców ze swoich zasobów, aby polscy piloci mogli rozpocząć szkolenie. Znaczna część tych maszyn ma trafić na wschód Polski, gdzie pomogą w "zamknięciu" tzw. bramy brzeskiej (szerokiego na ok. 80 km pasa ziemi na wschód od Białegostoku).

Nie będzie to jedyny model amerykańskiego śmigłowca na wyposażeniu polskiej armii. W lipcu Agencja Uzbrojenia ogłosiła rozpoczęcie procedury zakupowej 32 śmigłowców S-70i Black Hawk - eksportowej wersji amerykańskiego śmigłowca UH-60 Black Hawk - przeznaczonych dla jednostek aeromobilnych. Obecnie kilka maszyn tego typu jest w Polsce użytkowanych przez siły specjalne oraz policję.

Do tego dochodzi sprzęt zamówiony w PZL Świdnik - 32 egzemplarze śmigłowca wielozadaniowego AW149. Ponadto 10 sierpnia minister Mariusz Błaszczak ogłosił, że MON wysłało "zaproszenie do negocjacji na dostawę 22 wielozadaniowych śmigłowców AW101, które niebawem zastąpią poradzieckie konstrukcje".

Siły pancerne

Flagowym elementem zmodernizowanych sił lądowych będą czołgi Abrams. Polska zakupiła za niespełna 5 mld dol. 250 maszyn w najnowszej wersji M1A2 SEPv3. Do tego 116 używanych - w wersji M1A1 FEP  (za 1,4 mld dol.). Wraz z nimi Wojsko Polskie otrzyma pojazdy inżynieryjne oraz pojazdy wsparcia technicznego, a także symulatory do szkolenia załóg.

REKLAMA

Pierwsza partia - 14 pojazdów w starszej wersji M1A1 FEP - pod koniec czerwca została już dostarczona do Polski. Zasiliła 1 Warszawską Brygadę Pancerną, która jest częścią 18 Dywizji Zmechanizowanej.

Nowoczesne czołgi K2 i artyleria

Od grudnia realizowane są także dostawy południowokoreańskich czołgów K2 Black Panther. Łącznie zakupiono 180 maszyn za 3,4 mld dol. Umowa jednak przewiduje, że - na dalszym etapie jej realizacji - kolejne 820 pojazdów zostanie wyprodukowanych na licencji w Polsce.

Wojna na Ukrainie pokazała, że "królową wojny" wciąż pozostaje artyleria. Polskie władze mają w tej materii ambitne plany. Mariusz Błaszczak deklarował zakup ok. 500 wyrzutni HIMARS.

Czytaj także w i.pl: Ile jednostek wojskowych zlikwidowano za rządów PO-PSL? Kancelaria Premiera przypomniała najważniejsze fakty

REKLAMA

Wraz z wyrzutniami zostaniemy zaopatrzeni również w zapas amunicji GMLRS (zasięg do 80 km), ATACAMS (zasięg do 300 km) oraz ćwiczebnej.

W listopadzie minister Błaszczak zatwierdził umowę z Koreą Południową na zakup (za 3,55 mld dol.) 218 wyrzutni K239 Chunmoo, wraz z zapleczem technicznym oraz zapasem amunicji. Na dalszym etapie współpracy polsko-koreańskiej kolejne 70 wyrzutni ma zostać wyprodukowanych w Polsce. Zasięg południowokoreańskiego odpowiednika HIMARS-a wynosi ok. 300 km.

W 2022 roku Polska podpisała także umowę na zakup 212 południowokoreańskich haubic K9-Thunder (za 2,4 mld dol.). Docelowo na wyposażeniu Wojska Polskiego mają znaleźć się 672 sztuki tego sprzętu. - Pierwsza partia będzie w takiej wersji, jak te dzisiaj przekazywane, potem kolejne egzemplarze to będzie wersja "PL", zmodernizowana, która będzie bardziej zaawansowana i jeszcze bardziej nowoczesna - zapowiadał minister Mariusz Błaszczak w grudniu, kiedy pierwsze 24 koreańskie armatohaubice zostały przekazane polskim żołnierzom.

Rekordowe wydatki na obronność

Dzięki wprowadzonej w 2022 r. ustawie o obronie ojczyzny zakładany jest wzrost wydatków na obronność do poziomu 3% PKB od 2023 roku. Nowe przepisy ustawowe wprowadziły także Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, którego powołanie otwiera nowe ścieżki pozyskiwania finansów na modernizację Sił Zbrojnych RP. 

REKLAMA

Polskie wydatki na obronność. Źródło: PAP Polskie wydatki na obronność. Źródło: PAP

W 2023 r. planowane jest przeznaczenie na obronę narodową 97,4 mld zł oraz dodatkowe środki finansowe na modernizację z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych to jedno z nowych rozwiązań w zakresie finansowania Sił Zbrojnych oraz pozyskiwania środków finansowych na modernizację wojska. Wydatki Funduszu przeznacza się na cele wskazane w Programie rozwoju Sił Zbrojnych RP. Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych działa na podstawie ustawy z 11 marca 2022 r. o obronie ojczyzny.

Czytaj także w TVP Info: „Mapki hańby”. Tak za Platformy Obywatelskiej zwijano armię

W Planie Modernizacji Technicznej na lata 2021-2035 na nowe uzbrojenie i wyposażenie dla żołnierzy zaplanowano rekordowe środki finansowe - 524 mld zł. Te inwestycje w nasze bezpieczeństwo kontrastują z realizowaną do roku 2015 koncepcją likwidacji jednostek wojskowych, nie tylko na wschodzie kraju.

REKLAMA

Według prognoz NATO, Polska wyda w tym roku najwięcej pieniędzy na zbrojenia spośród wszystkich krajów Sojuszu. Nasz kraj wyda w tym roku na zbrojenia 3,9% swojego PKB. Polska po raz pierwszy znalazła się na czele publikowanego co kilka miesięcy zestawienia. Wyprzedziła nawet Stany Zjednoczone, które od lat przewodziły krajom Sojuszu w wydatkach na zbrojenia w stosunku do wielkości krajowej gospodarki. W czołówce państw wydających najwięcej na obronność, oprócz Polski i Stanów Zjednoczonych, są także Grecja, Estonia, Litwa i Finlandia.

***

pap/iar/pr24/as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej