W niedzielę manifestacja przed rosyjską ambasadą. "Chcemy przypomnieć Rosji o jej zbrodniach"
W niedzielę odbędzie się manifestacja przed ambasadą Rosji w Warszawie. Jeden z organizatorów wydarzenia, szef stołecznego klubu "Gazety Polskiej" Adam Borowski, przekonuje, że udział w manifestacji "to świadectwo pamięci o napaści Rosji na Polskę i jasne stanowisko, że o niej nie zapomnimy".
2023-09-16, 17:32
- To jest szczególnie ważne, ponieważ Rosja, jako spadkobierczyni Związku Sowieckiego nigdy nie przyznała, że to była agresja, nigdy nie przeprosiła, natomiast ciągle uznają, że 17 września był wyzwoleniem narodu białoruskiego i ukraińskiego - powiedział.
Zobacz także na i.pl: W Rosji dziesiątki tysięcy ludzi nie uznaje rozpadu ZSRR i kwestionuje prawo Rosji do samodzielnego istnienia
Skutki Paktu Ribbentrop-Mołotow
Borowski przypomniał, że Pakt Ribbentrop-Mołotow jest przez władze Kremla wciąż uznawany za "normalny międzynarodowy traktat podobny do tego, jaki my kilka lat wcześniej podpisaliśmy z Niemcami, zapominając, że to właśnie ten traktat zawierał aneks, który dokonywał czwartego rozbioru Polski i zaboru państw bałtyckich".
REKLAMA
Zaznaczył, że organizowane w Warszawie wydarzenie "to przypomnienie Rosji o jej zbrodniach, o jej agresji, o jej imperialnej polityce i że nie da się tego zapomnieć". - Nie zgadzamy się na narrację, którą dzisiaj (Władimir) Putin głosi - podkreślił.
Zobacz. Rozmowa z Piotrem Glińskim, szef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Czytaj też:
- 84. rocznica sowieckiej agresji na Polskę. Posłuchaj audycji w Jedynce
- 84. rocznica wybuchu II wojny światowej. Brytyjski historyk: to dobry moment, by przypominać o roli Sowietów
niezalezna.pl/mn
REKLAMA
REKLAMA