Poseł Suwerennej Polski o filmie Holland: skandaliczny i antypolski, Putin poszedłby na niego do kina

Film "Zielona granica" Agnieszki Holland jest skandaliczny i antypolski - powiedział poseł Suwerennej Polski, kandydat z toruńskiej listy PiS do Sejmu, Mariusz Kałużny. W jego ocenie na ten film, gdyby mógł, poszedłby w Polsce prezydent Rosji Władimir Putin.

2023-09-22, 14:35

Poseł Suwerennej Polski o filmie Holland: skandaliczny i antypolski, Putin poszedłby na niego do kina
Poseł Kałużny: "Zielona Granica" to film skandaliczny, antypolski, Putin poszedłby na niego do kina. Foto: Asatur Yesayants / Shutterstock

Poseł Mariusz Kałużny z Suwerennej Polski, kandydat z ósmego miejsca na liście PiS do Sejmu w okręgu toruńsko-włocławskim, zorganizował w piątek konferencję prasową przed jednym z kin w Toruniu, w sprawie - jak mówił - "skandalicznego, antypolskiego filmu pani Agnieszki Holland »Zielona granica«".

- Opozycja postanowiła przy pomocy pani Holland nagrać film, który nie tylko oczernia mundurowych, ale również całą Polskę. Postanowili za pomocą kina, a więc dużego zasięgu, osłabić dobre imię Polski. My się na to nie godzimy. Protestujemy, wzywamy wszystkich mieszkańców Torunia i regionu: nie idźcie na ten antypolski film - mówił Kałużny.

Ponadto apelował, by nie oglądać "antypolskiego paszkwilu, w którym polscy żołnierze są pokazywani jako pijacy". - Gdzie polscy funkcjonariusze rzucają na kolczaste ogrodzenie kobiety w ciąży; gdzie polski mundurowy rzekomo celowo zbija termos i daje się napić uchodźcy, żeby on zranił się szkłami z termosu - zaznaczył.

"Ten film nie powstał przez przypadek"

- Mamy kampanię wyborczą i ten film nie jest przypadkowy - ocenił poseł. Zwrócił się z pytaniem do marszałka woj. kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego, czy województwo kujawsko-pomorskie i instytucje mu podległe finansowały ten film.

REKLAMA

Zwrócił się też do posła PO Arkadiusza Myrchy, czy zgadza się z tym, że polscy żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej "to pijacy, barbarzyńcy wobec kobiet, wobec uchodźców". - Mam nadzieję, że pan Myrcha ma tyle odwagi cywilnej i przeprosi polskich funkcjonariuszy, żołnierzy Wojska Polskiego i odetnie się od tego, co robi jego partia" - wskazał Kałużny.

- My dzisiaj chcemy powiedzieć jasno: murem za polskim mundurem - oświadczył poseł.

"Putin, gdyby mógł, poszedłby na ten film do kina"

Kałużny dodał, że widział w internecie obszerne fragmenty filmu, a bazuje także na wypowiedziach Holland. - Dlaczego nie poszedłem i nie pójdę na ten film? Żeby nie brać udziału w antypolskim seansie. Godność i majestat RP nie pozwala mi brać udziału i finansować takich przedsięwzięć - ocenił.

Kałużny nadmienił, że dzisiaj "Władimir Putin, gdyby mógł, to poszedłby do kina w Polsce".

REKLAMA

Film dofinansowany przez marszałka Mazowsza i warszawski ratusz

Jak przekazała PAP rzecznik stołecznego ratusza Monika Beuth, Mazowiecki i Warszawski Fundusz Filmowy (MWFF) jest regionalnym funduszem filmowym, wspólnym przedsięwzięciem samorządu województwa mazowieckiego, urzędu m.st. Warszawy oraz Mazowieckiego Instytutu Kultury.

- Podmioty te finansują Fundusz ze środków własnych. O dofinansowanie mogą ubiegać się twórcy filmów fabularnych, dokumentalnych lub animowanych - wyjaśniła Beuth.

Zobacz również w i.pl: Rodzice nie chcą, żeby ich dzieci oglądały film Agnieszki Holland. Zbojkotowano wyjście do kina

Stanowisko Agnieszki Holland

Film "Zielona Granica" miał swoją premierę 5 września podczas 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji i został uhonorowany Nagrodą Specjalną jury. - Film opowiada o tym, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Przedstawia odpowiedzi polityków, sił zbrojnych, uchodźców, aktywistów i mieszkańców regionu na to wyzwanie. Zależało nam, by uchwycić ten temat w całej jego złożoności. Chcieliśmy również udzielić głosu tym, którzy są go pozbawieni - powiedziała reżyserka podczas konferencji na festiwalu w Wenecji.

REKLAMA

Zobacz również w tvp.info: "Obrzydliwy, haniebny paszkwil". Prezes PiS o filmie Holland [WIDEO]

- Nie chcieliśmy uprawiać propagandy sprawiedliwości. Zależało nam, by film odzwierciedlał, jak trudne są wybory, których dokonujemy - mówiła.

Czytaj także:

[ZOBACZ TAKŻE] Szokujący film Holland. Sellin: na festiwalu w Moskwie lub Mińsku zdobyłby wszystkie nagrody

PAP/IAR/łl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej