Wassermann ws. paktu migracyjnego: chcemy wiedzieć, czy Tusk powie, że posłowie PO zagłosują przeciwko
- Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy Donald Tusk publicznie powie, że posłowie PO zagłosują przeciwko temu dokumentowi - powiedziała w niedzielę w TVP Info poseł PiS Małgorzata Wassermann, pytana o pakt migracyjny.
2023-10-01, 13:14
Frakcja Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której należy PO i PSL, w Parlamencie Europejskim wnioskuje o pilną debatę podczas przyszłotygodniowej sesji plenarnej na temat "konieczności przyjęcia paktu migracyjnego". Debata ma się odbyć w najbliższą środę.
Do tej kwestii odniosła się w niedzielę w TVP Info poseł PiS Małgorzata Wassermann. - Temat przymusowej relokacji już był kilka tygodni temu. Wtedy panowie i panie z PO wpadli w panikę. Uprosili swoich kolegów w Parlamencie Europejskim, żeby ten temat odłożyli, ale okazuje się, że mamy dwa tygodnie do wyborów i ten dokument wraca. Mogę na marginesie powiedzieć, że ja się z państwem mogę prawie założyć, że za chwilę będzie jakieś oświadczenie z Parlamentu Europejskiego, z komisji, że rzeczywiście Polska nie będzie uczestniczyć albo że ten dokument będzie procedowany później, bo jestem przekonana, że Donald Tusk i Trzaskowski tam działają, wiedząc o tym, jak bardzo dla nich jest to niebezpieczne - oceniła.
Dodała, że "z tego dokumentu wynika w bardzo jasny sposób, że będzie przymusowa relokacja". - Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy w tym tygodniu pojedzie Donald Tusk i publicznie zwoła tam konferencję i powie, że posłowie PO zagłosują przeciwko temu dokumentowi. Wtedy państwo będziecie mogli cokolwiek mówić. Problem polega na tym, że tutaj na potrzeby Polski opowiadacie różne bajki, natomiast tam albo się wstrzymujecie od głosu albo głosujecie za przymusową relokacją - powiedziała Wassermann.
REKLAMA
Zobacz również w tvp.info: Premier: Musimy pokazać czerwoną kartkę Tuskowi i jego łobuzom [WIDEO]
Dyskusja ws. paktu migracyjnego
Przed wakacjami w Brukseli na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE zablokowano mandat do negocjacji z PE nad rozporządzeniem o zarządzaniu kryzysowym, które jest elementem unijnego paktu migracyjno-azylowego. Rozporządzenia nie poparły wtedy Węgry, Polska, Austria, Czechy, Niemcy, Słowacja i Holandia.
Przewodnicząca PE Roberta Metsola powiedziała, że liczy na szybkie odblokowanie dyskusji pomiędzy państwami członkowskimi na temat reformy polityki migracyjnej w UE. Rozmowy w tej sprawie trwają od kilku lat. Zaznaczyła, że zachowuje jednak "optymizm", wskazując, że ma nadzieję na szybki przełom w sprawie rozporządzenia "w tym tygodniu lub w przyszłym tygodniu", tak aby cały pakt migracyjny mógł zostać przyjęty przed wyborami europejskimi w czerwcu 2024 r.
Polska sprzeciwia się zapisom paktu azylowo-migracyjnego. Nasz kraj uważa obowiązkową solidarność w oparciu de facto wyłącznie na relokacji lub karach finansowych za nieprzyjmowanie migrantów za całkowicie niewłaściwą.
REKLAMA
Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś wezwał wcześniej prezydencję hiszpańską w Radzie UE do podjęcia wysiłków na rzecz osiągnięcia konsensusu w dalszych pracach nad reformą polityki migracyjnej i azylowej zgodnie z konkluzjami Rady Europejskiej z grudnia 2016 roku, czerwca 2018 roku i czerwca 2019 roku w szczególności w sprawie dobrowolnego wyboru środków wsparcia kraju pod presją migracyjną, w tym relokacji.
- Prezydent Duda w święto WOT: żołnierze są zawsze gotowi i zawsze blisko
- "Było marzeniem i ideą Lecha Kaczyńskiego". Prezydent na otwarciu Muzeum Historii Polski
PAP/mn
REKLAMA