Gawkowski ponownie wybrany na szefa klubu Lewicy. Internauci przypominają "słynne" wystąpienie polityka
Krzysztof Gawkowski ponownie został wybrany szefem klubu Lewicy, Marcelina Zawisza wiceszefową, a Dariusz Wieczorek sekretarzem klubu - takie decyzje zostały podjęte w niedzielę. Lewica rekomendowała też Włodzimierza Czarzastego na wicemarszałka Sejmu, a Magdalenę Biejat na wicemarszałek Senatu. Internauci przypominają słynne słowa Gawkowskiego.
2023-11-13, 13:58
Ponad trzy godziny trwało w niedzielę wieczór posiedzenie klubu Lewicy, które zajmowało się wyborem nowego prezydium, a także przyjęciem nowego regulaminu przed poniedziałkowym, pierwszym posiedzeniem Sejmu i Senatu.
Jak poinformował Krzysztof Gawkowski, klub w nowej kadencji parlamentu będą tworzyć cztery partie: Nowa Lewica, Razem, Polska Partia Socjalistyczna i Unia Pracy.
Współpraca na opozycji
Ponadto klub wybrał trzyosobowe prezydium, w skład którego weszli Gawkowski jako szef klubu, Marcelina Zawisza jako wiceprzewodnicząca oraz Dariusz Wieczorek, który został sekretarzem klubu.
Jak podkreślił Gawkowski, wszyscy członkowie prezydium otrzymali podczas głosowania maksymalną liczbę głosów, a partie potwierdziły chęć dalszej współpracy.
REKLAMA
Szef klubu zaznaczył, że jego formacja chce współpracy w nowym parlamencie z innymi siłami, które w mijającej kadencji tworzyły opozycję. - Współpracy, która dotyczyć ma kwestii polityki społecznej, walki o prawa kobiet, budowania demokratycznego państwa, praworządności, spraw związanych z budownictwem mieszkaniowym, otwartości na współpracę z Unię Europejską - wyliczał polityk.
Czytaj także: Donald Tusk odniósł się do wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego i... manipulował jego słowami
"Do Międzynardówki"
Tymczasem internauci przypomnieli słynne wystąpienie Krzysztofa Gawkowskiego, podczas Kongresu Lewicy na Stadionie Narodowym w Warszawie w 2013 r. Wówczas zwrócił się on do zebranych na wydarzeniu polityków i działaczy, o zdjęcie marynarek i krawatów, podwinięcie rękawów i odśpiewanie "Międzynarodówki".
- Chciałem oddać to, co miałem w duchu co w sercu i stąd pewnie te emocje - wyjaśnił później Gawkowski.
REKLAMA
pap/as
REKLAMA