Maszyniści WKD grożą strajkiem generalnym. Dziś rozmowy ostatniej szansy

- We wtorek siadamy do mediacji z zarządem spółki WKD. Jeśli będą mieli, co zaproponować, to mediacje mogą potrwać długo. Natomiast, jeśli niewiele zaproponują, to będą bardzo krótkie - powiedział wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce Sławomir Centkowski. Jak wyjaśnił, załoga jest bardzo zdeterminowana. - Jeśli się nie dogadają z nami, to kolejnym etapem będzie strajk generalny - podkreślił.

2023-11-28, 07:40

Maszyniści WKD grożą strajkiem generalnym. Dziś rozmowy ostatniej szansy
Komitet Strajkowy ustali, jaką formę przyjmie protest - rozszerzenie godzin strajku z dwóch do czterech albo strajk bez ograniczeń godzinowych. Foto: Martyn Jandula/ Shutterstock

Napięta sytuacja w Warszawskiej Kolei Dojazdowej panuje już od kilku miesięcy. W związku z brakiem porozumienia najpierw po nieformalnych rozmowach, a później po oficjalnym spotkaniu, związkowcy przeprowadzili 15 listopada strajk ostrzegawczy. Pociągi WKD nie kursowały między godziną 6 a 8 rano. We wtorek 28 listopada mają odbyć się kolejne mediacje pomiędzy maszynistami a zarządem spółki.

Związki zawodowe w WKD: jesteśmy zdeterminowani

- Jesteśmy elastyczni co do formy i wysokości środków finansowych, ale nie widać żadnego ruchu ze strony pracodawcy. Załoga jest bardzo zdeterminowana i emocjonalnie zmotywowana - zaznaczył wiceprezydent związków zawodowych Sławomir Centkowski. Dodał, że pomimo wszystko liczy na porozumienie. Inaczej maszyniści przeprowadzą strajk generalny, który polegać będzie na całkowitej rezygnacji z pracy - albo w sposób ciągły, bardziej restrykcyjny, albo np. w godzinach 6-8 i 15-17.

Centkowski przekazał, że 2 października, zostało złożone pismo do przewoźnika z żądaniem wzrostu wynagrodzeń o 1000 zł od 1 lipca. - Dlaczego od lipca? Bo od czerwca były już prowadzone rozmowy, tylko one miały charakter nieformalny tzn. nie odbyły się w ramach ustawy. Dlatego z dniem 1 lipca złożyliśmy to oczekiwanie co do wzrostu wynagrodzeń. Było to też podyktowane tym, że taki wzrost wynagrodzeń miał miejsce w Kolejach Mazowieckich, a to jest tam sam właściciel (urząd marszałkowski województwa mazowieckiego) - wyjaśnił.

"Pracodawca nie złożył żadnej propozycji podwyżek w tym roku"

Poinformował, że 4 października zarząd spółki zwołał spotkanie ze związkami i oświadczył, że porozumiał się z urzędem marszałkowskim i wypłaci wzrost wynagrodzeń o 500 zł, choć 27 września przekazał pismo, w którym poinformował, że na razie wzrost wynagrodzeń jest niemożliwy, bo właściciel się nie zgodził. - Przypomniałem zarządowi, że w tej chwili związki zawodowe oczekują wzrostu wynagrodzenia o 1000 zł od 1 lipca i o 800 zł od 1 stycznia. Ale te 800 zł, jak zapisano w protokole, będzie przedmiotem kolejnych spotkań, pierwsze musi się odbyć do 15 stycznia - dodał Sławomir Centkowski.

REKLAMA

- Przez cały okres rokowań i mediacji, pracodawca nie złożył żadnej propozycji wzrostu wynagrodzeń w tym roku - podkreślił.

Problemy w WKD

Warszawska Kolej Dojazdowa poinformowała, że w wyniku przeprowadzonych 14 listopada mediacji pomiędzy zarządem spółki WKD a przedstawicielami Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, na propozycje przedstawione przez przewoźnika, wśród których znalazła się m.in. podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 500 zł od dnia 1 kwietnia 2024 roku przystała NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, odstępując od sporu.

Natomiast Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce nie przystał na propozycje przedłożone przez spółkę, podtrzymał swoje żądania wprowadzenia drugiej podwyżki w bieżącym, 2023 roku i przeprowadził 15 listopada strajk ostrzegawczy.

Czytaj również:

PAP/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej