Pogodowy rollercoaster za oknem. Kiedy wróci do nas prawdziwa zima? Rzecznik IMGW wyjaśnia
- Zimowa aura niestety się kończy, przynajmniej w tym tygodniu nie będzie jej zbyt dużo. Mamy tak zwaną cyrkulację atlantycką, czyli z zachodu na wschód wędrują układy niskiego ciśnienia, które tworzą się nad Atlantykiem, przynosząc dosyć dynamiczną pogodę. Przede wszystkim objawia się to silnymi porywami wiatru - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski.
2024-01-23, 15:59
Jak kontynuował Grzegorz Walijewski, "te porywy przekraczają nawet 100 km/h". - Tak będzie już od nadchodzącej nocy, czyli z wtorku na środę, i później w środę - powiedział rzecznik IMGW.
"Zrobi się wiosennie"
- Objawia się to również wyższą wartością temperatury - nawet 12 stopni Celsjusza w zachodniej części kraju - ale są to też opady i te opady jeszcze początkowo mogą być marznące, mogą być niebezpieczne, a w górach wystąpią też opady śniegu. Zatem tylko i wyłącznie w górach będzie śnieżnie - i niebezpiecznie, z uwagi na zagrożenia lawinowe - natomiast pozostała część kraju zrobi się bardziej wiosenna - zaznaczył.
Grzegorz Walijewski wskazał, że "trzeba też wspomnieć o tym, że będą pojawiały się burze, i właśnie podczas wystąpienia takiej burzy te porywy wiatru mogą mieć znaczną wartość, właśnie około 100 km/h, i podczas takiej burzy też może dochodzić do intensywnych opadów deszczu".
- Wychodzi na to, że taka, nazwijmy to, bardziej wiosenna, może jesienna, aura, niebezpieczna pogoda, może utrzymać się aż do weekendu. W zachodniej części kraju w sobotę i w niedzielę na termometrach zobaczymy około 5-6 stopni Celsjusza, natomiast na wschodzie temperatura maksymalna wyniesie około 1 stopnia Celsjusza, natomiast minimalna już będzie z minusem z przodu, temperatura może spaść do około minus 5 stopni Celsjusza, miejscami minus 6 stopni Celsjusza i tutaj będzie widać dosyć mocny kontrast - na wschodzie bardziej zimowo, na zachodzie bardziej wiosennie - mówił nasz rozmówca.
REKLAMA
"Zima w lutym jeszcze da o sobie znać"
Grzegorz Walijewski podkreślił, że "to nie oznacza, że taka wiosna utrzyma się długo". - Ponieważ z prognoz długoterminowych wychodzi, że jednak zima w lutym jeszcze da o sobie znać, chociaż trzeba będzie poczekać na taką prawdziwą zimę, z wartościami ujemnymi w całym kraju, przynajmniej do około 10 lutego - wyjaśnił rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
- Początkowo w nocy temperatura będzie dodatnia, natomiast w drugiej części tygodnia pojawią się jednak wartości ujemne, szczególnie w weekend, więc tutaj będzie powiew zimy, natomiast konsekwencją dodatniej temperatury, niestety, ale będą roztopy. Już w tym momencie są wydawane ostrzeżenia o tym niebezpieczeństwie. Obserwujemy, że pokrywa śnieżna na nizinach i wyżynach będzie topniała, a więc będzie robiło się bardziej szaro, ponuro, ale jednocześnie ta woda będzie spływała do koryt rzek i te rzeki miejscami mogą mieć gwałtowny charakter, jeżeli chodzi o wezbranie. Powoli są wydawane ostrzeżenia, na razie w południowej części kraju, ale miejscami również w północno-wschodniej części kraju i tutaj ta sytuacja będzie oczywiście monitorowana - powiedział Grzegorz Walijewski.
Rzecznik IMGW zwrócił uwagę na fakt, że "do końca tego tygodnia w wyniku roztopów śnieg zniknie na wyżynach i nizinach". - Jeżeli chodzi o góry, to śnieg utrzyma się przez kilka dobrych tygodni, chociaż jeżeli ktoś wybiera się na ferie, to musi pamiętać, że ten śnieg będzie mokry, troszkę mniej przyjemny, np. do jazdy na nartach czy snowboardzie. Jednocześnie proszę uważać, ponieważ w górach będzie wysoki - drugi i trzeci - stopień zagrożenia lawinowego, więc warunki w górach będą trudne - zaznaczył.
"Na drogach może być niebezpiecznie"
Jak dodał, "może być niebezpiecznie na drogach ze względu na marznące opady deszczu". - Jeszcze dzisiaj w Polsce południowej i południowo-wschodniej do godzin wieczornych obowiązują ostrzeżenia właśnie przed marznącymi opadami deszczu oraz przed oblodzeniem. To oznacza, że może być niebezpiecznie na drogach, ponieważ sytuacja meteorologiczna będzie powodowała gołoledź. Ślisko na drogach, ślisko na chodnikach. Natomiast do czwartku temperatura będzie mimo wszystko dodatnia, więc raczej nie powinno być problemu z oblodzeniem, ale będą z kolei pojawiały się roztopy, więc będzie mokro na drodze i będzie pojawiał się silny wiatr, który również będzie powodował bardzo duże utrudnienia dla kierowców - wskazał Grzegorz Walijewski.
REKLAMA
Natalia Wierzbicka, portal PolskieRadio24.pl
- Niebezpieczna pogoda w USA. Już niemal 90 ofiar śmiertelnych
- RCB: nie lekceważmy zimowych zagrożeń! W niedzielę zmarły dwie osoby - od czadu i z wychłodzenia
- Lodowe tsunami. Niezwykłe zjawisko na Helu. Zdjęcia zapierają dech w piersiach
» WIĘCEJ INFORMACJI O WARUNKACH DROGOWYCH SZUKAJ W POLSKIM RADIU KIEROWCÓW «
REKLAMA