Polska wysłała środki do uchodźców w Grecji. 200 ton produktów o wartości miliona złotych
Prawie dwieście ton produktów z Polski, które trafiły do ośrodków dla uchodźców w Grecji, to realna i efetywna pomoc. Tak zakończoną w ostatnich dniach akcję, podsumowuje w rozmowie z korespondentką Polskiego Radia w Atenach Patryk Panasiuk, prezes Fundacji Hagia Marina, partnera wykonawczego projektu w Grecji.
2019-01-02, 20:51
Posłuchaj
Według projektu, pomoc z Polski miała trafić do dwudziestu tysięcy uchodźców, którzy są pod opieką instytucji pozarządowych i Kościoła prawosławnego w Grecji. Patryk Panasiuk szacuje, że w rzeczywistości skorzysta z niej więcej migrantów. Wcześniej przeprowadzono wywiad środowiskowy. - Chodziło o to, by nasza pomoc trafiła do jak największej liczby osób i była rzeczywista- wyjaśnia.
Prezes Fundacji Hagia Marina podkreśla, że produkty z Polski, to nie tylko żywność, środki czystości i higieny, ale też artykuły szkolne. Według niego, jest to istotne, bo w ośrodkach jest dużo dzieci, które są bez swoich opiekunów, a podczas rejestracji w Grecji zostały dopisane do innych rodzin. - Liczba dzieci- sierot może być dużo większa niż się tego spodziewamy i one potrzebują naszej pomocy, ponieważ nie wszędzie pomoc organizacji międzynarodowych czy państwa greckiego może dotrzeć do danego dziecka - mówi Patryk Panasiuk.
Według niego, pomoc ma też inny aspekt. - Jest odciążeniem w pewnym sensie greckich instytucji, które mogą na chwilę odetchnąć, właściwie na dłuższą chwilę dzięki tak dużej pomocy, jaką polski rząd zaoferował i skupić się na Grekach - dodaje.
Pomoc humanitarna z Polski trafiła głównie od ośrodków dla uchodźców w północnej Grecji. Jej wartość to ponad milion złotych, została sfinansowana ze środków kancelarii premiera i zrealizowana przez Fundację im. Ojca Werenfrieda przy wsparciu Greckiego Kościoła Prawosławnego.
REKLAMA
msze
REKLAMA