Franciszek: Kościół potrzebuje pokory i ubóstwa, a nie wyniosły i pełen pychy
Papież Franciszek powiedział w czwartek w Panamie, że Kościół musi być pokorny i ubogi, bo żyje w nim Chrystus. Podczas spotkania z biskupami z Ameryki Środkowej mówił, że Kościół nie może być "wyniosły, pełen pychy, samowystarczalny".
2019-01-24, 19:00
Posłuchaj
Papież wskazywał, że wybór ubóstwa przez Kościół oznacza postawienie "muru", który "chroni" przed pokusą władzy, dumy i pychy.
"Potrzebny jest Kościół bardziej wolny", który nie chce, aby jego siła "znajdowała się we wsparciu możnych i polityki - mówił Franciszek w czasie spotkania w kościele pod wezwaniem świętego Franciszka z Asyżu z biskupami z Panamy, Salwadoru, Kostaryki, Gwatemali, Hondurasu i Nikaragui. Było to jedno z kluczowych wydarzeń poprzedzających udział Franciszka w uroczystościach Światowych Dni Młodzieży, na które przybył do Panamy.
- Wiele mężczyzn i kobiet, księży, osób konsekrowanych i świeckich poświęcało swoje życie, aż do przelania swej krwi, aby podtrzymać proroczy głos Kościoła w obliczu niesprawiedliwości, zubożenia wielu osób i nadużycia władzy - podkreślił mówiąc o duchowieństwie i wiernych w Ameryce Środkowej.
Biskup Romero wzorem posługi
"Proroczym owocem Kościoła w Ameryce Środkowej" Franciszek nazwał zamordowanego w 1980 roku przez skrajnie prawicową bojówkę arcybiskupa Oskara Romero, którego kanonizował w październiku zeszłego roku. Wskazał biskupom całego regionu jego dziedzictwo jako wzór do naśladowania.
Franciszek mówił, że "odwołanie się do postaci Romero oznacza odwołanie się do świętości i proroczego charakteru, który żyje w DNA waszych Kościołów". Podkreślił, że św. Oskar Romero "nie był ideologiem ani człowiekiem ideologicznym".
Przywołał słowa z homilii arcybiskupa stolicy Salwadoru: "W Kościele Chrystus żyje pośród nas i dlatego musi być on pokorny i ubogi, ponieważ Kościół wyniosły, Kościół pełen pychy, Kościół samowystarczalny nie jest Kościołem kenozy", czyli zbawczego uniżenia się Chrystusa.
Franciszek: funkcjonalizm karykaturą posługi
Papież przestrzegał przed "kościelnym funkcjonalizmem i klerykalizmem", przyznając, że jest to zjawisko "niestety powszechne i stanowiące karykaturę i wypaczenie posługi".
- Bracia, ważne jest, abyśmy nie bali się dotknąć i zbliżyć do ran naszego ludu, które są również naszymi ranami - apelował do biskupów .
- Pasterz nie może być daleko od cierpienia swego ludu. Co więcej, możemy powiedzieć, że serce pasterza jest mierzone jego zdolnością do wzruszania się w obliczu tylu istnień zranionych i zagrożonych - dodał.
- Czynić to w stylu Pana oznacza pozwolić, aby cierpienie to wpłynęło i naznaczyło nasze priorytety i nasze gusty, wykorzystanie czasu i pieniędzy, a także nasz sposób modlitwy, by móc namaścić wszystko i wszystkich pociechą przyjaźni z Jezusem Chrystusem we wspólnocie wiary - wyjaśnił papież.
"Wyjść na spotkanie młodych"
Franciszek wyraził przekonanie, że Światowe Dni Młodzieży są dla biskupów wyjątkową okazją do tego, by wyjść na spotkanie i przybliżyć się jeszcze bardziej do sytuacji młodych ludzi, "pełnych nadziei i pragnień, ale także głęboko naznaczonych wieloma ranami".
- Młodzi niosą ze sobą troskę, którą musimy doceniać, szanować, której musimy towarzyszyć, a która jest dla nas bardzo korzystna, ponieważ nas porusza i przypomina nam, że pasterz nigdy nie przestaje być uczniem i jest w drodze - dodał.
REKLAMA
Podkreślał, że w czasie zeszłorocznego synodu biskupów na temat młodzieży jego uczestnicy stwierdzili, że "młodzież pod pewnymi względami może wyprzedzić pasterzy”.
Wzywał biskupów, by prowadzili działalność edukacyjną. - Wykradajcie ich ulicy, zanim kultura śmierci będzie sprzedawać im dym i magiczne rozwiązania, opęta i wykorzysta ich wyobraźnię - powiedział papież.
Przed kościołem św. Franciszka z Asyżu papieża pozdrawiały tłumy Panamczyków.
ras
REKLAMA