Ochotnicza straż pożarna to nowość w Donbasie - Polska pomoże Ukrainie stworzyć system ratowniczy

2019-02-07, 08:45

Ochotnicza straż pożarna to nowość w Donbasie - Polska pomoże Ukrainie stworzyć system ratowniczy
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay.com

Polskie MSZ przeznaczyło 145 tys. euro na wsparcie sześciu gmin obwodu donieckiego na Ukrainie w celu zwiększenia bezpieczeństwa pożarowego. Partnerami projektu są Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP i ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. 

- Chcemy pomóc naszym przyjaciołom z Ukrainy stworzyć sprawny system ratowniczy na podstawie doświadczenia Polski i krajów europejskich - wyjaśnia w rozmowie prezes zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP w Szczecinie nadbrygadier Marek Kowalski. 

- Nasz projekt polega na budowaniu dostępności usługi ratowniczej dla obywatela. Wychodzimy naprzeciw ukraińskiej strategii reformowania bezpieczeństwa pożarowego, w ramach której założono, że czas dojazdu straży pożarnej trzeba skrócić do 20 minut - dodaje. 

Wybranych zostało sześć gmin w obwodzie donieckim, w których tworzone są centra bezpieczeństwa, czyli remizy. 

Dla każdego z tych centrów przeszkolono 17 ratowników. Odbyli oni 140-godzinne szkolenia z udziałem polskich ekspertów, po których otrzymali certyfikat ratownika ochotnika oraz odzież ochronną do pracy w trudnych warunkach. 

Projekt obejmował też wizytę studyjną w Polsce przedstawicieli ukraińskich gmin, administracji obwodowej oraz służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. 

"Pojęcie ochotniczej straży pożarnej jest faktycznie nieznane"

- Od stycznia zeszłego roku na naszym terenie przez pożary zginęło ponad 140 osób. Najgorzej jest zimą, gdy mamy co najmniej jeden przypadek śmiertelny dziennie - mówi PAP uczestnicząca w projekcie Iryna Podaszewska, zastępczyni naczelnika głównego zarządu służby w obwodzie donieckim. 

Podaszewska pochodzi z Gorłówki. Jej rodzinne miasto znajduje się w części obwodu donieckiego okupowanej od 2014 r. przez prorosyjskich separatystów. Kobieta wspomina, że kiedy wraz z małą córeczką uciekała z opanowanego przez bojówki separatystów miasta, poza rzeczami dziecka zabrała ze sobą tylko mundur.

- Cieszę się, że mam możliwość kontynuowania pracy, która jest moim powołaniem. To, że jestem aktywna zawodowo, zdecydowanie złagodziło traumę związaną ze stratą domu - zapewnia. 

- Jednak na Ukrainie wciąż potrzebna jest zmiana mentalności. Pojęcie ochotniczej straży pożarnej jest faktycznie nieznane. Aby propagować ideę pracy dla wspólnego dobra, wchodzimy też do szkół, gdzie przekonujemy młodzież, by wstąpiła w szeregi ratowników. Uważam, że jest to szczególnie ważne właśnie w przypadku uchodźców z terenów okupowanych - ocenia Podaszewska. 

Szansa dla przesiedlonych z okupowanych terenów

- Cieszę się, że mam możliwość uczestniczenia w tym projekcie. Dzięki ochotniczej straży pożarnej mam wielu nowych znajomych i czuję się potrzebny w moim nowym mieście. Myślę, że wielu uchodźców, takich jak ja, ma dzięki temu szansę uczestniczenia w życiu społeczności – potwierdza Andrij z Doniecka, który teraz mieszka w Kramatorsku, dokąd przeniosły się władze obwodu donieckiego. 

- Projekt ma dla nas trzy wymiary – integrację osób przesiedlonych wewnętrznie, wsparcie procesu decentralizacji oraz kontynuację naszej polityki budowy systemu zarządzania kryzysowego na Ukrainie. To nasze priorytety w polskiej pomocy rozwojowej - tłumaczy w rozmowie z PAP radca ambasady RP na Ukrainie Joanna Jurewicz, która odwiedziła remizy przy okazji podróży monitorującej projekty polskiej pomocy rozwojowej w obwodach donieckim i ługańskim, na wschodzie Ukrainy. 

Dodaje, że tworzenie ochotniczej straży pożarnej to również szansa na zaktywizowanie mieszkańców na wzór Polski, gdzie remizy stanowią centrum życia gminy. 

W 2017 r. Polska przeznaczyła na pomoc rozwojową 2,55 mld złotych - na Ukrainę skierowano 228,6 mln złotych. 
Konflikt na wschodzie Ukrainy trwa od wiosny 2014 r., gdy separatyści ogłosili tam powstanie dwóch wspieranych przez Kreml tzw. republik ludowych - donieckiej i ługańskiej. Według danych rządu ukraińskiego w wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainie jest prawie 1,8 mln wewnętrznie przesiedlonych. 

Z Kramatorska Monika Andruszewska (PAP)  / agkm

 



 


Polecane

Wróć do strony głównej