Macedonia Północna wybiera prezydenta. Wyrównane starcie dwóch koncepcji
2019-04-22, 11:06
Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Macedonii Północnej wygrał kandydat rządzącego obozu, centrolewicowy Stewo Pendarowski. Uzyskał on minimalną przewagę nad swoją główną rywalką Gordaną Siłjanowską-Dawkową, którą popiera prawicowa, największa opozycyjna partia w tym kraju. To z nią zmierzy się w drugiej turze, która odbędzie się 5 maja.
Posłuchaj
Każdy z głównych kandydatów zdobył około 43 procent głosów - za mało, aby wyłonić zwycięzcę w pierwszej turze. Niedzielne wybory przebiegały w atmosferze podziału z powodu niedawnej zmiany nazwy państwa. Doszło do tego w wyniku porozumienia, które zakończyło wieloletni spór między Atenami a Skopje o nazwę "Macedonia", co z kolei otworzyło byłej jugosłowiańskiej republice drogę do UE i NATO.
Kandydat socjaldemokratów Stewo Pendarowski stwierdził, że głosowanie jest bardziej wyborem przyszłości kraju, a nie prezydenta. Oddając swój głos podkreślił, że Macedonia Północna wybrała drogę w kierunku Europy i z dala od izolacji i wyraził nadzieję, że wyborcy masowo poprą ten kierunek. Gordana Siłjanowska-Dawkowa przeciwna zmianie nazwy państwa stwierdziła z kolei, że zrobi co w jej mocy, aby pokazać, że niektóre rozwiązania są niezgodne z konstytucją kraju.
Najmniej głosów uzyskał trzeci z kandydatów, reprezentujący mniejszość albańską. Niska była też frekwencja wyborcza, która nieznacznie przekroczyła wymagane 40 procent. Tyle potrzeba, aby wybory zostały uznane za ważne.
Obecny prezydent Gjorge Iwanow był jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników umowy z Grecją. Jego kadencja kończy się 12 maja.
Niedzielne wybory były pierwszymi po zmianie nazwy państwa. Wcześniej władze w Atenach nie zgadzały się, aby była jugosłowiańska republika nosiła nazwę Macedonia, bo tak nazywa się największy region Grecji. Oskarżały też Skopje o to, że buduje swoją tożsamość na historii starożytnej Grecji. Macedonia przyjęła swą nazwę po odłączeniu od Jugosławii w 1991 roku.
fc