USA: atak na synagogę w Kalifornii. Jedna osoba nie żyje, trzy zostały ranne
Amerykańska policja sklasyfikowała wczorajszy atak na synagogę w Kalifornii jako przestępstwo z nienawiści. Uzbrojony napastnik zastrzelił tam jedną osobę, a trzy ranił. Według świadków, wznosił antysemickie okrzyki.
2019-04-28, 16:48
Posłuchaj
Do strzelaniny doszło w miejscowości Poway niedaleko San Diego. 19-letni John Earnest wkroczył do synagogi z karabinem typu AR-15 i zaczął strzelać do modlących się ludzi. W świątyni było wówczas od 40 do 60 osób.
Powiązany Artykuł
Strzelanina w synagodze w okolicy San Diego. Jedna osoba nie żyje
Napastnik zabił 60-letnią kobietę. Wśród trójki rannych jest rabin i ośmioletnie dziecko. Po strzelaninie dziewiętnastolatek opuścił synagogę, wsiadł do samochodu i odjechał. Niedługo potem zatelefonował na numer alarmowy 911, podał swoją lokalizację i oddał się w ręce policję.
Napastnik opuścił synagogę prawdopodobnie dlatego, że zaciął mu się karabin. Jako że do ataku doszło podczas uroczystości religijnej, został on sklasyfikowany jako przestępstwo z nienawiści.
REKLAMA
Policja analizuje zamieszczony w internecie "manifest", który opublikowano godzinę przed atakiem pod nazwiskiem John Earnest. Według amerykańskich mediów, które powołują się na prowadzących śledztwo, skierowany jest on przeciwko Żydom i zawiera odniesienia do strzelaniny w Nowej Zelandii i w synagodze w Pittsburgu, do której doszło pół roku temu.
Prezydent Donald Trump przekazał wyrazy współczucia społeczności żydowskiej z Poway. "Stanowczo potępiamy zło, jakie stanowi antysemityzm, oraz nienawiść, którą należy pokonać" - oświadczył prezydent Stanów Zjednoczonych.
kad
REKLAMA