500 lat temu zmarł Leonardo da Vinci. Prezydenci Francji i Włoch oddali hołd artyście

W tętniącym na co dzień życiem dziś 13-tysięcznym miasteczku Amboise, gdzie w 1519 roku w wieku 67 lat zmarł Leonardo da Vinci, w związku z wizytą prezydentów i obawą protestu tzw. "żółtych kamizelek", zastosowano wzmożone środki bezpieczeństwa. W promieniu pięciu kilometrów obowiązywał zakaz ruchu kołowego.

Po oddaniu hołdu genialnemu artyście, Emmanuel Macron i Sergio Mattarella udali się na wspólny lunch w Clos Luce - dworze, w którym Leonardo mieszkał, tworzył i umarł. W planie wizyty prezydentów Francji i Włoch był także zamek Chambord. Autorstwo projektu tamtejszych centralnych, podwójnie kręconych schodów przypisuje się Leonardowi da Vinci.

Wspólne obchody rocznicowe połączyły francuskiego i włoskiego polityka po miesiącach narastania napięcia między Paryżem i Rzymem. Jego powodem było poparcie rządu Włoch dla protestów opozycyjnego wobec polityki prowadzonej przez Emmanuela Macrona ruchu tzw. "żółtych kamizelek". W szczytowej fazie kryzysu - określanego jako najgłębszy od czasów II wojny światowej - Paryż wezwał na krótko swojego ambasadora z Rzymu.

Leonardo da Vinci, włoski malarz, rzeźbiarz i architekt, geniusz renesansu zmarł 500 lat temu - 2 maja 1519 roku. Był teoretykiem sztuki i uczonym, zajmował się anatomią, botaniką, geofizyką, hydrologią i optyką. Fascynowała go inżynieria, był autorem wielu wynalazków technicznych.

REKLAMA

Działał we Florencji, Mediolanie, Rzymie i Bolonii. Jego dzieła jak: "Mona Lisa", "Ostatnia wieczerza", "Dama z gronostajem", "Madonna wśród skał", "Zbawiciel świata" należą do kanonu kultury europejskiej. Leonardo d a Vici jest także autorem "Traktatu o malarstwie".

Oficjalne uroczystości oddające hołd artyście rozpoczęły się 15 kwietnia, w rocznicę jego urodzin, w miasteczku Vinci koło Florencji. Obchody będą trwały cały rok.

paw/