Czechy: wielki drapieżny kot na wolności w lesie. Policja ostrzega turystów

2019-06-20, 23:42

Czechy: wielki drapieżny kot na wolności w lesie. Policja ostrzega turystów
Puma. Foto: pixabay

Drapieżna amerykańska puma grasuje w lasach na południu Czech - alarmuje policja i prosi turystów o zachowanie szczególnej ostrożności. Pojawia się też pytanie o bezpieczeństwo uczestników letnich obozów i kolonii. 

Drapieżnika, najprawdopodobniej pumę, widziano w czasie weekendu w rejonie miasta Hradec Jindrzichuv. Podobne informacje pojawiały się już wcześniej, zdaniem policji od kwietnia, ale formalne zgłoszenia napłynęły dopiero teraz. Nie ustalono, w jaki sposób zwierzę znalazło się w czeskich lasach. Policja i władze lokalne apelują do mieszkańców i turystów o ostrożność podczas poruszania się w terenach niezamieszkanych. Zdaniem weterynarzy niesprowokowany drapieżnik nie powinien zaatakować ludzi, ale nie należy się do niego zbliżać.

Lokalne władze nie przewidują ograniczeń dla uczestników zaczynających się niebawem kolonii i obozów letnich. Rzeczniczka władz kraju południowoczeskiego Hana Bożkova stwierdziłaa, że problem pojawienia się drapieżnika i związanych z tym konsekwencji nie leży w kompetencjach władz lokalnych i regionalnego centrum kryzysowego. Podobnie według agencji CTK zareagowała rzeczniczka policji.

Rzecznik urzędu weterynaryjnego Frantiszek Kouba wyjaśnił, że weterynarze mogliby wkroczyć jedynie w sytuacji, gdyby nad zwierzęciem ktoś się znęcał. Według niego w pobliżu tylko jedna kobieta ma zezwolenie na posiadanie dwóch pum. - Dostała już kilka mandatów za to, że je nielegalnie rozmnaża. Na to nie daliśmy zezwolenia, bo nie ma do tego wystarczających warunków – powiedział rzecznik. Jednocześnie wykluczył, że zwierzę znajdujące się na wolności mogłoby pochodzić z tej hodowli.

Rzeczniczka regionalnej stacji sanitarno-epidemiologicznej Marie Noskova powiedziała, że w związku z pojawianiem się drapieżnika nie podejmowano żadnych działań. - Letnie obozy zaczynają się 30 czerwca. Zajmujemy się sprawami higieny. Ja nie mam kompetencji, żeby o czymś decydować – stwierdziła.

Portal "Idnes" zaznaczył, że policjanci z pracownikami zoo zastanwiają się, jak schwytać drapieżnika. Mieszkańców poproszono o przekazywanie informacji o ruchach pumy, co ma ułatwić umieszczenie pułapki. Nie wiadomo na razie, jakie będą dalsze losy kota po odłowieniu. 

fc

Polecane

Wróć do strony głównej