Ursula von der Leyen zabiega o poparcie. Polska chce "sprawiedliwego postępowania"
Kandydatka na przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen spotka się dziś z szefami wszystkich grup politycznych w Parlamencie Europejskim w Brukseli. W planie ma także spotkania z europosłami z frakcji socjalistów i liberałów-centrystów.
2019-07-10, 10:53
Posłuchaj
Niemka kontynuuje rozmowy w Europarlamencie i zabiega o poparcie. W przyszłym tygodniu europosłowie zdecydują, czy akceptują ją na stanowisko przewodniczącej Komisji.
Powiązany Artykuł
Ursula Von der Leyen zabiega o poparcie swojej kandydatury. Komentarze europosłów
Ursula von der Leyen potrzebuje poparcia minimum 376 europosłów i wcale nie jest przesądzone, że je otrzyma. Trzy największe grupy - chadecy, socjaliści i liberałowie-centryści mają łącznie 444 głosy. Zapewnienie o poparciu chadeków Ursula von der Leyen otrzymała w ubiegłym tygodniu, natomiast socjaliści z którymi będzie rozmawiać zasugerowali wcześniej, że jej nie poprą, ponieważ ich kandydat Frans Timmermans nie został nominowany przez europejskich przywódców.
Ponieważ Niemka nie przekonała też do siebie "zielonych", europejscy konserwatyści, do których należą europosłowie PiS-u mogą być języczkiem u wagi. Ursula von der Leyen spotkała się z nimi wczoraj. - Wiele było gestów pojednawczych - skomentował szef konserwatystów Ryszard Legutko.
Konserwatyści postawili jednak warunki i od ich spełnienia uzależniają poparcie - Muszą być gwarancje, że wobec Polski nowa Komisja będzie postępowała sprawiedliwie, czyli nie nadużywała prawa europejskiego i swojej mocy przeciwko naszemu krajowi, dotyczy to też innych krajów - powiedział europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
REKLAMA
pkr
REKLAMA