Protesty w USA. Mieszkańcy sprzeciwiali się akcjom wymierzonym w nielegalnych imigrantów

2019-07-14, 00:11

Protesty w USA. Mieszkańcy sprzeciwiali się akcjom wymierzonym w nielegalnych imigrantów
Protest przed Białym Domem w Waszyngtonie. Foto: PAP/EPA/ERIK S. LESSER

W USA odbyły się protesty przeciwko zaplanowanym od niedzieli masowym akcjom przeciwko nielegalnym imigrantom. Władze niektórych stanów i miast zapowiedziały, że nie będą udzielać pomocy w tych akcjach służbom imigracyjnym.

Sobotnie protesty z udziałem setek ludzi odbyły się m.in. w Chicago, gdzie mieszka duża diaspora polska.

- Trudno powiedzieć czy w środowisku polskim wielu imigrantów jest nielegalnych, czy też nie, ponieważ Chicago jest dla nich sanktuarium i nie są przedmiotem represji. Nie prowadzi się statystyk, nasz stan wydaje im dokumenty tożsamości, prawa jazdy i mogą mieć konta w banku - powiedziała dziennikarka polonijna Małgorzata Ptaszyńska.

Powiązany Artykuł

imigranci_usa1200.jpg
Rząd USA rozpocznie akcję deportacji nielegalnych imigrantów

Protesty w wielu miastach

Dodała, że wielu ludzi, którzy nie mają uregulowanego statusu mieszka tam od wielu lat, ma rodziny i biznesy. Są przestraszeni, chociaż stanowi to temat tabu i głośno się o tym nie mówi.

- Protesty w centrum miasta przeciw złemu traktowaniu imigrantów, deportacjom, a przede wszystkim przeciw polityce administracji odbywały się w piątek i w sobotę. Odzwierciedlała to np. niesiona przez demonstrujących klatka z zamkniętymi w niej laleczkami pokazująca, jak władze odnoszą się do dzieci imigrantów - powiedziała Małgorzata Ptaszyńska.

W sobotę pośród dużych miast mieli protestować m.in. mieszkańcy Miami. W piątek protestowali m.in. mieszkańcy Nowego Jorku, Los Angeles, Filadelfii i Waszyngtonu. 

"Poszukujemy złych graczy"

Według amerykańskich mediów akcja przebiegająca niekiedy pod hasłem "Lights for Liberty" (światła dla wolności) obejmuje ponad 700 mniejszych i większych miast, w tym El Paso w Teksasie, San Diego w Kalifornii, Albuquerque w Nowym Meksyku, Juneau na Alasce oraz stołeczny Waszyngton.

>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Tysiące imigrantów chciało przedostać się do Stanów Zjednoczonych. Zatrzymała ich policja w Meksyku

Amerykański Związek Wolności Obywatelskich (ACLU) wystąpił z pozwem uzasadniając, że przed deportacją nielegalni powinni mieć prawo przedstawienia swojej sprawy sędziemu imigracyjnemu.

Powiązany Artykuł

trump 1200.jpg
Donald Trump chce policzyć imigrantów. Spis ludności USA z dodatkowym pytaniem

W piątek prezydent Donald Trump przypominał, że naloty rozpoczynają się w niedzielę. Niektórzy imigranci zostaną odesłani do swych krajów, a kryminaliści trafią do więzień. - Poszukujemy złych graczy, ale szukamy także ludzi, którzy przyjechali do naszego kraju nielegalnie i muszą wyjechać – powiedziała głowa amerykańskiego państwa. 

Oświadczenie Agencji ds. imigracji i Ceł

Władze imigracyjne nie podały szczegółów zamierzonej operacji ze względu na jej drażliwy charakter i bezpieczeństwo funkcjonariuszy.

"Jak zawsze, priorytetami ICE (Agencji ds. Imigracji i Ceł) są: zatrzymanie i usunięcie nielegalnie przebywających w USA cudzoziemców, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa publicznego i bezpieczeństwa granic" - głosi oświadczenie ICE przesłane telewizji ABC.

Według przewidywań ICE zamierza rozpocząć w niedzielę akcję w 10 dużych miastach, w tym w Nowym Jorku, Chicago, Los Angeles, Houston, ale się do tego nie ograniczy. Media podkreślają, że celem staną się także rodziny, włączając w to mieszkające w USA od dziesięcioleci z dziećmi, które są obywatelami amerykańskimi.

bb

Polecane

Wróć do strony głównej