Nowy Jork: gubernator wszczął śledztwo po potężnym blackoucie na Manhattanie
Po dużej awarii, przywrócono dostawy prądu do centrum Manhattanu w Nowym Jorku. Dzielnica przez kilka godzin była pogrążona w ciemnościach. Władze stanu wszczęły śledztwo w sprawie blackoutu.
2019-07-14, 07:30
Posłuchaj
W wyniku awarii prądu nie miało 44 tysiące ludzi. Nie jeździło wiele linii metra, odwołano spektakle na Broadwayu.
Powiązany Artykuł
Nowy Jork – miasto marzeń
Nowojorczycy kierowali ruchem
Nie działały latarnie i światła na skrzyżowaniach. Ruchem kierowali nie tylko policjanci, ale i sami nowojorczycy. Zgasły światła w broadwayowskich teatrach. Mimo że odwołano spektakle, wielu artystów wyszło na ulice i zaśpiewało dla zgromadzonych tam ludzi.
Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo zarządził śledztwo, które ma ustalić, dlaczego doszło do tak dużej awarii sieci energetycznej.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Nowojorskie transgresje - polskie książki o nowojorskim undergroundzie
REKLAMA
W opublikowanym oświadczeniu Cuomo podkreślił, że chociaż nie stwierdzono aby ktoś odniósł obrażenia, lub inny uszczerbek na zdrowiu z powodu awarii, to jednak "sam fakt, że do niej doszło jest nie do przyjęcia".
Śledztwo zarządu metra
Zarząd nowojorskiego metra (Metropolitan Transportation Authority) poinformował, że prowadzi własne śledztwo i współpracuje z dostawcą energii firmą Con Edison w celu ustalenia przyczyny awarii.
Dokładnie przed 42 laty w 1977 r. rozległa awaria sieci energetycznej pogrążyła w ciemnościach większość obszaru Nowego Jorku.
mbl
REKLAMA
REKLAMA