PE: głosowanie nad kandydaturą Ursuli von der Leyen na szefową KE. Niepewny los niemieckiej minister
2019-07-16, 06:55
Parlament Europejski w Strasburgu zdecyduje dziś po południu (głosowanie ok. 18.00), czy poprze kandydaturę Ursuli von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej. Niemka uzyskała wsparcie przywódców unijnych państw, ale część eurodeputowanych ma inne zdanie, niż rządzący.
Posłuchaj
- Wysunięta przez Radę Europejską na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w ostatnich tygodniach zabiegała o głosy europarlamentarzystów
- Jednoznacznego poparcia udzieliła jej Europejska Partia Ludowa, z której się wywodzi. Podzieleni w tej sprawie są socjaliści, ci z Niemiec zamierzają głosować przeciwko, głównie ze względu na podziały krajowe
- Przeciw von der Leyen głosować będą zieloni. Nie może być pewna także głosów EKR, do której należy Prawo i Sprawiedliwość. Ursula von der Leyen do zatwierdzenia swojej kandydatury potrzebuje 376 głosów
Powiązany Artykuł
Ursula von der Leyen składa obietnice ws. klimatu, praworządności i socjalnej Europy
Głosowanie będzie tajne i nie będzie możliwości sprawdzenia, kto jak głosował. Nadzieję na zatwierdzenie Ursuli von der Leyen ma między innymi rząd w Warszawie. - Myślimy, że jest pewne szansa na sprawne działanie Komisji Europejskiej pod jej przewodnictwem - mówił wczoraj w Brukseli minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Brak "Planu B"
Ale deputowani w Parlamencie Europejskim chodzą własnymi drogami, nie wszyscy podzielają stanowiska swoich rządów i przywódców. Nie wiadomo, co zrobią eurodeputowani PiS-u po wczorajszym odrzuceniu, mimo ustaleń między grupami, kandydatury Beaty Szydło na szefową parlamentarnej komisji zatrudnienia i spraw socjalnych.
Przeciwko Ursuli von Leyen mają na przykład głosować niemieccy eurodeputowani z socjaldemokracji, która współtworzy rząd w Berlinie.
W unijnych instytucjach nie na "planu B" na wypadek przegranej Ursuli von der Leyen w głosowaniu. Na razie obowiązuje więc myślenie - ta kandydatura albo żadna. Pojawiły się wprawdzie w zaciszu gabinetów daty możliwego unijnego szczytu, na którym wybrany zostałaby nowy kandydat, ale nikt o tym głośno nie mów
dcz