F-35 nie dla Turcji. Oświadczenie Białego Domu
Turcja nie może kupić samolotów F-35, jeśli wybrała rosyjski system S-400 - oświadczył Biały Dom w Komunikacie. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że rosyjski system obrony powietrznej będzie wdrożony w 2020 roku.
2019-07-17, 23:44
"F-35 nie mogą współistnieć z rosyjską platformą zbierającą dane wywiadowcze, która zostanie wykorzystana, aby zbadać nasze zaawansowane zdolności (bojowe)" - głosi komunikat Białego Domu.
Powiązany Artykuł
Myśliwce F-35 w Polsce. Szef MON: pracujemy nad tym, by strzegły naszego nieba
"Stany Zjednoczone aktywnie współpracowały z Turcją, aby dostarczyć obronę powietrzną na miarę jej potrzeb (...), i ta administracja złożyła wiele ofert,(...) by Turcja otrzymała amerykański system obrony powietrznej Patriot" - napisano w oświadczeniu.
"Turcja była wieloletnim i zaufanym partnerem NATO przez ponad 65 lat, ale zaakceptowanie przez nią S-400 podważa zobowiązania, jakie podjęli sojusznicy w ramach NATO (...), by odejść od rosyjskich systemów (obrony)" - czytamy w komunikacie.
USA ceni sobie wartośc relacji z Turcją
Biały Dom zapewnia jednak, że "Stany Zjednoczone nadal bardzo sobie cenią wartość strategicznej relacji z Turcją".
Stany Zjednoczone zagroziły wcześniej Ankarze sankcjami, jeśli kupi rosyjski system. Nie jest jednak jasne, czy zezwoli na to prezydent Donald Trump, który ostatnio bronił stanowiska Erdogana i podkreślał, że ma z nim "dobre relacje".
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Mariusz Błaszczak: trwają negocjacje w sprawie zakupu samolotów F-35
Turcja produkuje 937 części dla F-35, w tym 400 takich, których jest wyłącznym producentem. Wyłączenie Ankary z programu produkcji F-35 oznacza, że USA będą musiały znaleźć innego dostawcę.
Koszty na poziomie pół miliarda dolarów
Pentagon poinformował wkrótce po opublikowaniu komunikatu białego Domu, że wyklucza Turcję z programu produkcji F-35, a wyłączenie jej z łańcucha dostaw dla F-35 będzie kosztowało od 500 do 600 mln dol.
- USA i inni partnerzy (programu) F-35 prezentują takie samo stanowisko, że należy zawiesić uczestnictwo Turcji w programie i rozpocząć formalny proces wykluczenie Turcji z tego programu - powiedziała podsekretarz obrony Ellen Lord.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Nisztor pyta". O znaczeniu militarnego sojuszu z USA
- Problem Turcji to sprawa między rządami i dostosujemy się do wytycznych wydanych przez rząd Stanów Zjednoczonych - poinformował rzecznik koncernu Lockheed Martin, który jest głównym producentem najnowocześniejszego myśliwca na świecie.
REKLAMA
Erdogan: umowa z Rosją najważniejsza
W poniedziałek Erdogan poinformował, że już osiem samolotów dostarczyło do Turcji elementy rosyjskiego systemu i zapowiedział kolejne dostawy. - S-400 to najpotężniejszy system obronny przeciwko tym, którzy chcą zaatakować nasz kraj. Z woli Boga, realizujemy naszą wspólną inwestycję z Rosją i nadal będziemy to robić - podkreślił. W Erdogan podkreślił, że umowa z Rosją na dostawę systemu S-400 "jest obecnie najważniejszym porozumieniem w historii" kraju.
Pentagon ostrzegał wcześniej, że S-400 w Turcji może stanowić zagrożenie dla sił powietrznych NATO operujących w tym regionie i dali Ankarze czas do 31 lipca na wycofanie się z zakupu S-400.
Amerykańscy eksperci uważają, że radary zainstalowane w rosyjskiej broni nauczą się dostrzegać i śledzić myśliwce F-35, przez co ich niewykrywalność stałaby się wątpliwa. Amerykanie argumentują też, że system S-400 nie jest kompatybilny ze sprzętem wojskowym Sojuszu.
mbl
REKLAMA