Białoruskie media: attache wojskowy rosyjskim szpiegiem
Niezależne białoruskie media zastanawiają się czy attache wojskowy w ambasadzie Rosji w Mińsku był szpiegiem. 46-letni wojskowy opuścił już placówkę dyplomatyczną.
2019-10-03, 10:51
Posłuchaj
Służba prasowa ambasady Rosji w Mińsku tłumaczy, że attaché wojskowy Roman Spiridonow wyjechał z Białorusi, gdyż skończyła mu się służbowa delegacja. Z kolei gazeta "Nasza Niwa" powołując się na swoje źródła, pisze, że sprawa może być związana z podejrzeniami o szpiegostwo. Białoruski MSZ sprawy na razie nie skomentował.
Powiązany Artykuł
![shutterstock_szpieg 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/87456659-55f0-437e-b3c2-4c283be988f7.jpg)
Iran: jedna osoba skazana na śmierć za szpiegostwo na rzecz USA
Porucznik Roman Spiridonow to zawodowy zwiadowca. Za udział w wojnie czeczeńskiej dostał odznaczenie bohatera Rosji. Media informują, że przed przyjazdem do Mińska pracował w rosyjskiej placówce dyplomatycznej we Francji. Tam jego nazwisko łączono ze skandalem wokół finansowania skrajnej prawicy.
W 1992 roku poradzieckie republiki, które weszły do Wspólnoty Niepodległych Państw, podpisały porozumienie, na mocy którego zobowiązały się, że nie będą prowadzić działalności wywiadowczej wobec siebie.
dcz
REKLAMA
REKLAMA