Media: dziennikarze ranni w protestach w Katalonii. "Mogło to wynikać z chaosu"

W trwających od poniedziałku antyrządowych protestach w Katalonii rannych zostało około 60 pracowników mediów - poinformował wydawany w Barcelonie dziennik "La Vanguardia". Wśród poszkodowanych są zarówno dziennikarze, jak i fotoreporterzy.

2019-10-19, 20:52

Media: dziennikarze ranni w protestach w Katalonii. "Mogło to wynikać z chaosu"

Według gazety, przedstawiciele mediów relacjonujący zamieszki w regionie ucierpieli nie tylko z rąk bojówkarzy separatystycznych, ale również policjantów.

Powiązany Artykuł

pap protest katalonia 1200.jpg
Niespokojnie w Katalonii. Apele o podjęcie rozmów z protestującymi

Brutalne traktowanie dziennikarzy

W związku z brutalnym traktowaniem dziennikarzy przez policję, część mediów ogólnokrajowych wezwała szefów MSW Hiszpanii i Katalonii, Fernando Grande-Marlaskę i Miquela Bucha, do podania się do dymisji.

Madrycki dziennik "El Pais" pisze w bardzo krytycznym tonie o politykach nadzorujących policję i postępowaniu samych funkcjonariuszy. Gazeta przypomina, że w nocy z piątku na sobotę zatrzymany i przewieziony do aresztu został jeden z jej fotoreporterów, który robił zdjęcia podczas starć policji z manifestantami.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Barcelona: nocne starcia policji z bojówkami separatystów

REKLAMA

Zarówno "El Pais", jak i "La Vanguardia" wskazują, że ataki na dziennikarzy i fotoreporterów mają miejsce, mimo że pracownicy mediów są odpowiednio ubrani, aby odróżniać się od manifestantów, a na ich pomarańczowych kamizelkach widnieje napis "Prasa".

Poszkodowani dziennikarze prasy, radia i telewizji

W nocy z piątku na sobotę w starciach ulicznych w Barcelonie ucierpieli m.in. pracownicy "El Pais", telewizji TVE oraz rozgłośni Catalunya Radio.

Przedstawiciele kierownictwa policji wskazują, że w niektórych przypadkach akty agresji wobec dziennikarzy mogły być przypadkowe i wynikać z chaosu na ulicach miasta. Twierdzą, że w tłumie manifestantów znajduje się grupa prowodyrów, wśród nich cudzoziemcy.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Hiszpańskie MSZ: protestującym w Katalonii grozi kara do 6 lat więzienia

REKLAMA

W ocenie Grande-Marlaski za zamieszkami w Katalonii stoi licząca około 400 osób grupa separatystycznych bojówkarzy, głównie młodzieży w wieku studenckim. Szef hiszpańskiego MSW zapowiedział już wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec sprawców przemocy w regionie.

Spotkania z szefem MSW

Przebywający w Katalonii Grande-Marlaska spotkał się z Buchem, władzami poszczególnych formacji policyjnych strzegących porządku w regionie, a także z niektórymi funkcjonariuszami rannymi w starciach z separatystami. Dotychczas ucierpiało w nich ponad 220 policjantów i żandarmów.

Do konfrontacji manifestantów z policją dochodzi podczas protestów, jakie wybuchły przeciwko decyzji hiszpańskiego Sądu Najwyższego, który w poniedziałek skazał dziewięcioro separatystycznych polityków katalońskich na kary 9-13 lat więzienia. Byli oni oskarżeni o organizację nielegalnego referendum w sprawie niepodległości Katalonii w 2017 roku.


mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej