Papież do biskupów: nie ma jakiejkolwiek rozsądnej alternatywy dla pokoju

2020-02-23, 12:08

Papież do biskupów: nie ma jakiejkolwiek rozsądnej alternatywy dla pokoju
Papież Franciszek spotkał się w Bari na południu Włoch z biskupami z państw basenu Morza Śródziemnego. Foto: PAP/EPA/DONATO FASANO

Papież Franciszek spotkał się w Bari z biskupami z państw basenu Morza Śródziemnego. Hierarchowie uczestniczący w konferencji "Morze Śródziemne granicą pokoju" dyskutowali między innymi o sposobach budowania pokoju w tym obszarze świata. - Wojna jest szaleństwem, bo szalone jest niszczenie domów, mostów, fabryk, szpitali, zabijanie ludzi i unicestwianie zasobów - mówił papież.

Posłuchaj

Franciszek: wojny nigdy nie będzie można uważać za coś normalnego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W przemówieniu wygłoszonym w bazylice świętego Mikołaja w mieście w Apulii podczas spotkania z 58 biskupami papież oświadczył: "Dzisiaj rejon Morza Śródziemnego jest otoczony przez wiele ognisk niestabilności i wojen". - Zarówno na Bliskim Wschodzie, jak i w różnych krajach na północy Afryki, w tym także między różnymi grupami etnicznymi, religijnymi i wyznaniowymi - zaznaczył.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Papież Franciszek: nienawiść i rywalizacja zabijają miłość braterską

Jak dodał, "wojna, która przekierowuje zasoby na zakup broni i wysiłek militarny, odrywając je od życiowych funkcji społeczeństwa, czyli wspierania rodzin, służby zdrowia i oświaty, jest sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem". - Nie możemy zapomnieć o wciąż nierozwiązanym konflikcie między Izraelczykami i Palestyńczykami, z niebezpieczeństwem rozwiązań niesprawiedliwych, a zatem zwiastunów nowych kryzysów - powiedział Franciszek.

Powiązany Artykuł

Franciszek 1200.jpg
Papież Franciszek: ubóstwo nie jest "tytanicznym wysiłkiem", ale wolnością

"Nie ma alternatywy dla pokoju"

Przestrzegł, że nie można nigdy uważać wojny za coś normalnego i akceptować jako nieuchronny sposób rozwiązywania sporów. Papież podkreślał, że "ostatnim celem każdego społeczeństwa pozostaje pokój". - Nie ma dla niego alternatywy - zaznaczył. Wojnę nazwał "upadkiem".

>>>[DWÓJKA]Tomasz Terlikowski: następuje koniec papiestwa, które znamy

- Wystarczy odwiedzić wioskę albo miasto, miejsca konfliktów, by przekonać się, jak z powodu nienawiści ogród zamienia się w opustoszałą, niegościnną ziemię, a ziemski raj - w piekło - zauważył ojciec święty. Franciszek wyraził przekonanie, że budowa pokoju, która ma być zawsze priorytetem dla Kościoła i dla każdej instytucji życia obywatelskiego, musi być oparta na fundamencie sprawiedliwości.

- Jest ona deptana tam, gdzie lekceważone są potrzeby osób i gdzie partykularne interesy ekonomiczne przeważają nad prawami jednostek i wspólnoty - ocenił.

Powiązany Artykuł

PAP papież Franciszek 1200.jpg
"Święty Jan Paweł Wielki". Wywiad z papieżem Franciszkiem w 100. rocznicę urodzin papieża Polaka

"Kultura odrzucenia"

Zdaniem papieża w panującej "kulturze odrzucenia" ludzie traktowani są jak rzeczy i rosną nierówności między tymi, którzy żyją w przepychu i tymi, którzy "walczą o przeżycie". Franciszek stwierdził, że "wielkim grzechem hipokryzji" jest to, że "w międzynarodowych konwencjach wiele krajów mówi o pokoju, a potem sprzedaje broń państwom prowadzącym wojnę".

Jak zaznaczył, słabość polityki i "sekciarstwo" są przyczynami radykalizmu i terroryzmu. - Społeczność międzynarodowa zatrzymała się na interwencjach zbrojnych, podczas gdy powinna budować instytucje, które gwarantują równe szanse i miejsca, w których obywatele będą mieli możliwość podjąć się działań na rzecz dobra wspólnego - mówił papież.

Zaapelował do biskupów, by prosili rządy o ochronę mniejszości i wolności religijnej. - Prześladowania, których ofiarami są przede wszystkim wspólnoty chrześcijańskie to rana rozrywająca nasze serce i nie może nas zostawić obojętnymi - oświadczył Franciszek.

msze

Polecane

Wróć do strony głównej