"Pokonamy to zagrożenie". Trump ogłosił stan nadzwyczajny w USA z powodu koronawirusa
Prezydent Donald Trump ogłosił wprowadzenie w USA stanu nadzwyczajnego w związku z epidemią koronawirusa. Krok ten pozwoli na uruchomienie większych funduszy federalnych na walkę z COVID-19 dla władz stanowych. Amerykański przywódca zapowiedział znaczne zwiększenie liczby testowanych na obecność patogenu w organiźmie obywateli USA.
2020-03-13, 20:51
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Pandemia koronawirusa. Stan wyjątkowy w Nowym Jorku, groźba braku żywności
Do podjęcia takiej decyzji nakłaniali Trumpa zarówno Republikanie, jak i Demokraci. Prezydent USA poprosił szpitale o wdrożenie planów awaryjnych.
Ogłoszenie stanu nadzwyczajnego oznacza, że na zwalczanie pandemii koronawirusa przekazana zostanie kwota około 40 mld dolarów - twierdzi dziennik "New York Times".
Podczas konferencji prasowej w Białym Domu Donald Trump wyraził przekonanie, że działania jego rządu w walce z koronawirusem uratowały wiele istnień ludzkich. Prezydent USA wskazał między innymi na zamknięcie granic dla przybyszów z Chin, a ostatnio z Europy. Stwierdził jednak, że konieczne jest uruchomienie dodatkowych narzędzi do walki z pandemią.
Pół miliona testów
Powiązany Artykuł
Prezydent USA zagrożony koronawirusem? Kongresmen z otoczenia Trumpa poddany kwarantannie
Trump ogłosił stan nadzwyczajny na terenie całego kraju, by - jak powiedział - "uwolnić całą moc rządu federalnego". - Dzięki temu uzyskamy dostęp do 50 miliardów dolarów dla władz stanów i władz lokalnych do walki z tą chorobą - oświadczył.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Rozmowy szefów państw G7 o pandemii. USA zorganizują zdalną konferencję
Ogłaszając w Białym Domu stan nadzwyczajny z powodu koronowirusa, prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że pół miliona testów na COVID-19 będzie dostępnych w ciągu tygodnia. Dodał, że powinny się im poddać jedynie osoby, które wykazują symptomy choroby.
Amerykański prezydent dodał, że znosi część regulacji rynku usług zdrowotnych, co pozwoli zwiększyć liczbę szpitalnych łóżek. Prezydent USA zapowiedział uruchomienie na parkingach supermarketów mobilnych centrów testowania na obecność na koronawirusa.
W tych miejscach od Amerykanów będą pobierane próbki do badań bez konieczności wysiadania z samochodu. Donald Trump nie powiedział jednak, kiedy takie testy będą szeroko dostępne.
REKLAMA
Zwiększenie liczby łóżek szpitalnych
- Nie chcemy, by każdy przechodził test, to całkowicie niepotrzebne - stwierdził Trump. Zapowiedział też wprowadzenie regulacji, które mają ułatwić służbom medycznym walkę z pandemią, w tym m.in. zwiększenie liczby łóżek szpitalnych. Prezydent wezwał stany do utworzenia specjalnych ośrodków kryzysowych.
Amerykański prezydent powiedział, że nie widzi potrzeby poddawania się kwarantannie, mimo że 7 marca na Florydzie spotkał się z delegacją rządu Brazylii. Jeden z jej przedstawicieli ma koronawirusa. Zapowiedział jednak, że prawdopodobnie wkrótce sam podda się testom na obecność patogenu.
Wiceprezydent USA Mike Pence poinformował, że koronawirus został już zdiagnozowany w 46 amerykańskich stanach.
REKLAMA
pb
REKLAMA