Wielka Brytania zamyka szkoły w związku z pandemią koronawirusa
Decyzję tę głosił premier Boris Johnson. Wejdzie ona w życie od piątku. Część dzieci zasiądzie jednak w szkolnych ławkach.
2020-03-19, 00:31
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Kolejna tragiczna doba we Włoszech. Z powodu koronawirusa zmarło 475 zakażonych
- Musimy sprawić, by służba zdrowia działała nadal i pomagała rosnącej liczbie pacjentów - tłumaczył szef rządu. - Pracownicy medyczni, którzy są też rodzicami, muszą wciąż być w stanie wyjść do pracy. Szkoły powinny więc pomagać tym kluczowym pracownikom, którzy w przeciwnym wypadku byliby zmuszeni do pozostania w domu - wyjaśniał Boris Johnson, dodając, że dotyczy to też między innymi dzieci policjantów, dostawców z supermarketów czy osób opiekujących się starszymi.
Premier dodał, że z badań wynika, iż dzieci przechodzą zwykle wirusa łagodnie, a szkoły są bezpiecznym, kontrolowanym środowiskiem, w dodatku teraz klasy będą zdecydowanie mniej liczne. Zaapelował, by w miarę możliwości dzieci nie zostawały pod opieką dziadków. Osoby starsze są szczególnie narażone na koronawirusa.
"Szkoły straciły zbyt wielu pracowników"
- W Szkocji ta decyzja jest podyktowana przede wszystkim względami praktycznymi - podkreśliła wcześniej szefowa regionalnego rządu kraju Nicola Sturgeon.
REKLAMA
- Ludzie robią to, co trzeba: stosują się do zaleceń, by się izolować - osobno lub jako gospodarstwo domowe. Coraz więcej szkół dociera więc do punktu, w którym nie mogą już normalnie funkcjonować, bo straciły zbyt wielu pracowników - dodała pierwsza minister. Według niej jest mało prawdopodobne, by szkoły zaczęły działać przed letnimi wakacjami.
dn
REKLAMA