Czy komary mogą przenosić koronawirusa? Naukowcy rozwiewają wątpliwości
Koronawirus SARS-CoV-2, który wywołuje COVID-19, nie może być przenoszony z człowieka na człowieka przez komary - wynika z badania, które publikuje czasopismo naukowe "Scientific Reports". Te wyniki potwierdzają wcześniejsze ustalenia Światowej Organizacji Zdrowia.
2020-07-20, 16:48
- Amerykańscy naukowcy zbadali, czy komary mogą przenosić koronawirusa SARS-CoV-2 między ludźmi
- W tym celu zarazili patogenem przedstawicieli trzech gatunków insektów, z których wszystkie występują w Chinach
- Zgodnie z wynikami badań, koronawirus nie jest w stanie namnażać się w organizmach komarów
- To znaczy, że owady te nie są w stanie przenosić koronawirusa
- Wnioski z badań ekspertów publikuje czasopismo naukowe "Scientific Reports"
Powiązany Artykuł
Ponad 30 tys. osób wyzdrowiało z COVID-19. Najnowsze dane resortu zdrowia
- Chociaż Światowa Organizacja Zdrowia definitywnie oceniła, że komary nie mogą przenosić koronawirusa SARS-CoV-2, nasze badanie jako pierwsze dostarcza decydujących danych potwierdzających tę teorię - skomentował prof. Stephen Higgs dyrektor Biosecurity Research Institute (Instytutu Badań nad Bioasekuracją) na Kansas State University.
Czytaj także:
- Chiny: kolejny przyrost zakażeń koronawirusem. Dodatkowe restrykcje w jednym z regionów
- Ponad 60 tys. nowych zakażeń koronawirusem w USA. To mniej, niż w ostatnich dniach
- WHO: drugi z rzędu rekordowy dzień pod względem liczby zakażeń koronawirusem
Przekonanie, że komary nie mogą zostać zainfekowane przez SARS-CoV-2 po ukąszeniu osoby nim zakażonej i przenosić go na kolejnych ludzi zostało oparte na wcześniejszych obserwacjach innych koronawirusów. Wiadomo na przykład, że poziom we krwi wirusa SARS, który wywołał epidemię w latach 2002-2003 czy wirusa MERS (epidemia na Bliskim Wschodzie w 2012 r. oraz w Korei Pd. w latach 2015-2017) jest niewystarczający do zakażenia komarów. Poza tym, najnowsze badania wśród zakażonych SARS-CoV-2 pacjentów oraz małp nie wykazały obecności wirusa w krwi obwodowej.
Badania na trzech gatunkach owadów
Tymczasem, żeby komar mógł przenieść wirusa na swoim aparacie gębowym, konieczny jest bardzo wysoki poziom wiremii (czyli ilość wirusa w mililitrze krwi). Ponadto, żeby być biologicznym wektorem wirusa, tj. przenosić go między kolejnymi osobami, komary musiałyby pobierać go z krwią w wystarczających ilościach, by doszło u nich do zakażenia komórek nabłonkowych jelita środkowego. Następnie wirus musiałby się rozsiać i zakazić inne organy w jamie ciała (określanej jako hemocel), zwłaszcza ślinianki. Wirusy, którym się to udaje, mogą być czynnikiem chorobotwórczym przenoszonym przez komary.
REKLAMA
opr. Johns Hopkins University
W najnowszym badaniu naukowcy infekowali SARS-CoV-2 trzy gatunki komarów - Aedes aegypti, Aedes albopictus oraz Culex quinquefasciatus, które przenoszą wirusy wywołujące choroby zakaźne (są one określane jako arbowirusy, tj. wirusy przenoszone przez stawonogi). Wszystkie te gatunki komarów występują w Chinach, z których wywodzi się nowy koronawirus.
Wirus nie powiela się w organizmach komarów
Naukowcy nie znaleźli SARS-CoV-2 po ponad 24 godzinach od zakażenia 277 komarów. Zdaniem badaczy wskazuje to na brak powielania się wirusa w ciele owadów i szybką utratę zdolności do zakażania. W kolejnej analizie, na 48 komarach wirusa znaleziono po 24 godzinach wyłącznie w ciele jednego osobnika, ale w ilościach odpowiadających tym, jakie zastosowano przy infekowaniu owada. Oznacza to, ze wirus nie powielał się.
Jak podsumowują naukowcy, wyniki te oznaczają, że SARS-CoV-2 nie jest zdolny powielać się w organizmie komarów (a co za tym idzie zakażać kolejnych jego organów) i dlatego nie może być przez nie przenoszony między ludźmi.
REKLAMA
- Kwarantanna domowa. Czy można przenieść koronawirusa za pomocą bagażu?
- Zmiany we włoskich szkołach z powodu pandemii. Od września nowe zasady i wyposażenie
Na całym świecie, od początku epidemii, koronawirusem SARS-CoV-2 zaraziło się niemal 14,5 mln osób, 605 tysięcy z nich zmarło - wynika z raportu naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem pandemii koronawirusa. Wyleczyć udało się ponad 8,5 miliona osób.
Posłuchaj
mbl
REKLAMA
REKLAMA