Abp Kondrusiewicz o konflikcie na Białorusi: podtrzymujemy ideę pokojowego rozwiązania i modlimy się o to
- Kościół nie nawołuje do żadnej rewolucji na Białorusi, my podtrzymujemy ideę pokojowego rozwiązania i modlimy się o to - powiedział arcybiskup archidiecezji mińsko-mohylewskiej Tadeusz Kondrusiewicz.
2020-09-03, 20:14
- Abp Kondrusiewicz nie mógł w poniedziałek przekroczyć granicy polsko-białoruskiej, ponieważ nie został wpuszczony przez białoruską straż graniczną
- Arcybiskup wyjaśnił na antenie RMF FM, że wbrew doniesieniom o jego udziale w konsultacjach w Warszawie, przyjechał do Polski na komunię syna swojej siostrzenicy
- - Przy okazji miałem kilka celebracji w białostockiej diecezji - powiedział
- Efektem jego wizyty było zatrzymanie go na polsko-białoruskiej granicy, gdzie odmówiono mu podania powodu niewpuszczenia go na Białoruś
- Zapytałem, do kogo mam się zwrócić w tej sprawie i podano mi adres Głównego Urzędu Służby Pogranicznej w Mińsku. Zwróciłem się tam w miniony wtorek, do dziś nie mam żadnej odpowiedzi -mówił abp Kondrusiewicz.
Zapytany o opinię na temat przyczyn konfliktu na Białorusi zwrócił uwagę, że "świat się zmienia, przychodzą nowi ludzie z nowym spojrzeniem na świat". - Nowa generacja ludzi myśli trochę inaczej, może chcieliby większej przejrzystości, więcej wiedzy. Powinno się rozmawiać, ja od razu zachęcałem do rozmów, jak tylko zaczęły się te rozruchy - dodał.
Mówił również, że w Mińsku chodzą ludzie z plakatami "zapamiętamy, nie darujemy". - My, jako Kościół, jesteśmy temu przeciwni. Trzeba przebaczyć, darować. To jest ciężkie: sprawiedliwość to jedno, ale miłosierdzie to drugie. Trzeba dążyć do tego, bo jeśli tego nie będzie, to może dojść do wojny domowej - przekonywał duchowny.
Powiązany Artykuł
"Skandal, którego nie było jeszcze w historii Białorusi". Msza św. w intencji powrotu arcybiskupa Kondrusiewicza
"Kościół nie nawołuje do żadnej rewolucji"
Arcybiskup podkreślił również, że "Kościół nie nawołuje do żadnej rewolucji". - My podtrzymujemy ideę pokojowego rozwiązania i modlimy się o to - powiedział.
Zapytany, czy Kościół katolicki wspiera na Białorusi opozycję wobec prezydenta kraju Alaksandra Łukaszenki, abp Kondrusiewicz podkreślił, że "Kościół katolicki na Białorusi nie zajmuje ani jednej, ani drugiej strony". - Nawołujemy do pokojowego rozwiązania tego konfliktu - zaznaczył.
- Łukaszenka nie wpuści abp. Kondrusiewicza. Zwierzchnik białoruskich katolików z zakazem wjazdu
- "Szczekają spod płotu". Łukaszenka o sankcjach krajów UE
Zwrócił uwagę, że mówienie obywatelom, na kogo mają głosować w wyborach, nie należy do zadań Kościoła. - Kościół nawołuje do tego, żeby dobrze patrzeć na wyborcze programy, nie tylko ekonomiczne, polityczne, społeczne, ale również moralne i tu jest wielki problem - mówił. Dodał, że "Kościół nie zajmuje żadnej strony, ale nawołuje do przejrzystych, sprawiedliwych wyborów, do prawdy i do tego, żeby państwem kierował człowiek, który zachowuje normy moralne".
74-letni Kondrusiewicz od 2007 r. pełni funkcję arcybiskupa metropolity archidiecezji mińsko-mohylewskiej. Jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Białorusi. W latach 2002-2007 był arcybiskupem metropolitą archidiecezji moskiewskiej. Kondrusiewicz był bliskim współpracownikiem papieża Jana Pawła II.
ks
REKLAMA
REKLAMA