Prom osiadł na mieliźnie. Na pokładzie było kilkaset pasażerów, ewakuacja zakończona
Prom pasażerski z prawie 300 osobami na pokładzie osiadł na mieliźnie w pobliżu należących do Finlandii Wysp Alandzkich na Morzu Bałtyckim. Jak informuje fińska straż przybrzeżna, do tej pory udało się ewakuować wszystkich pasażerów, na statku pozostali jeszcze członkowie załogi.
2020-09-20, 18:40
Powiązany Artykuł
USA: kapitan lotniskowca apelował o pomoc ws. koronawirusa. Został zwolniony
Według lokalnej jednostki Straży Przybrzeżnej dla Finlandii Zachodniej, na pokładzie było 281 osób (w tym 80 członków załogi). Pasażerowie zostali przetransportowani do stolicy Wysp Alandzkich - Maarianhamina. Na miejscu jest kilkanaście jednostek ratunkowych.
- Pożar na tankowcu w Indonezji. Ludzie uwięzieni na pokładzie, dziesiątki rannych
- Ponad stu Polaków utknęło na wycieczkowcu u wybrzeży Azji. Powodem koronawirus
Przewoźnik Viking Line potwierdził, że ewakuacja z promu Amorella przeprowadzona została przy pomocy służb.
Fińska prasa odnotowuje, że prom Amorella, kursujący codziennie między Sztokholmem a Turku, przybył do Finlandii w piątek w nocy niemal pusty zanim (tj. od 19 września) zniesione zostały kontrole graniczne ze Szwecją (nałożone wcześniej w ramach ograniczeń epidemicznych).
REKLAMA
Według Fińskiego Centrum Badania Wypadków, wejście promu na mieliznę należy do "wyjątkowych" i jednocześnie "poważnych" wypadków na morzu.
Dziennik "Helsingin Sanomat" przypomniał, że ta sama jednostka wpłynęła na mieliznę w 2013 r., także w rejonie Wysp Alandzkich, ale wtedy na pokładzie było ok. 2 tys. pasażerów.
pb
REKLAMA