Zielone światło dla ustawy brexitowej. Jest decyzja Izby Gmin

2020-09-23, 05:37

Zielone światło dla ustawy brexitowej. Jest decyzja Izby Gmin
Premier Wielkiej Brytanii przemawiający podczas posiedzenia Izby Gmin. Foto: PAP/EPA/UK PARLIAMENT

Izba Gmin dała zielone światło dla kontrowersyjnej ustawy brexitowej, która - jak przyznał rząd - łamie umowę z Unią. Posłowie przegłosowali projekt na najważniejszym etapie - drugiego czytania. Jednakże administracja Borisa Johnsona przekonała buntowników do projektu, idąc na kompromisy i rozwadniając jego tekst.

Powiązany Artykuł

brexit 1200 shutterstock.jpg
KE oskarża Wielką Brytanię o złamanie umowy brexitowej. Londyn odpowiada: nasz parlament jest suwerenny

Po pierwsze, Izba Gmin zgodziła się na dodatkowe zabezpieczenie: przed naruszeniem umowy rządzący musieliby uzyskać zgodę parlamentu. Co więcej, w wyniku innej decyzji rządu, zapisy mogą nawet nie wejść w życie na czas.

Posłuchaj

Izba Gmin daje zielone światło kontrowersyjnej ustawy brexitowej - relacja Adama Dąbrowskiego (IAR) 0:52
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

Izba wyraziła zgodę na przejście do trzeciego czytania bez formalnego głosowania. Podział w dużej mierze zniknął, choć część posłów - w tym była premier Theresa May - pozostali nieprzekonani. Poprzedniczka Borisa Johnsona oskarżyła twórców projektu o lekkomyślne działanie i uderzenie w międzynarodową reputację Zjednoczonego Królestwa.

Powiązany Artykuł

londyn big ben wielka brytania FREE 663_364.jpg
"Twarde deklaracje z obu stron". Winkler o negocjacjach ws. umowy UE z Wielką Brytanią

Wieczorem uchwałę sprzeciwiającą się ustawie przegłosował regionalny parlament Irlandii Północnej. Ustawa narusza ustalenia dotyczące właśnie protokołu, który gwarantować ma stabilność tego regionu.

Na Unii Europejskiej kompromis również nie robi wrażenia, ponieważ zapisy podważające umowę brexitową pozostają w projekcie. Tyle, że - jak donoszą media na Wyspach - brytyjski rząd robi inny krok w tył - ma zamiar wydłużyć prace parlamentarne nad ustawą.

- Do połowy października powinniśmy wiedzieć, czy będą szanse na umowę. Ale wtedy projekt nie przejdzie jeszcze przez parlament - mówi Raphael Hogarth z think tanku "Institute for Government". - Jeśli więc szanse na porozumienie będą, to rząd może po prostu powiedzieć, że te zapisy i tak nie są mu potrzebne - tłumaczy rozmówca Polskiego Radia.

pb

Polecane

Wróć do strony głównej