Białoruś: adwokatka Maryi Kalesnikawej ukarana grzywną, czeka ją kolejny proces
Sąd w Mińsku ukarał w piątek Ludmiłę Kazak, adwokatkę białoruskiej opozycjonistki Maryi Kalesnikawej grzywną za "niepodporządkowanie się funkcjonariuszowi milicji". Prawniczkę wypuszczono z aresztu, gdzie przebywała od czwartku. Po rozprawie Kazak wyszła na wolność. Czeka ją jeszcze jeden proces. Adwokaci Kazak mówią, że na prawniczkę wywierana jest presja i jest prześladowana z racji działalności zawodowej.
2020-09-26, 10:05
Powiązany Artykuł
Kalesnikawa oskarżona o wzywanie do działań na szkodę państwa. Opozycjonistka jest w areszcie
Sąd wymierzył Kazak karę 675 rubli białoruskich grzywny (ok. 1000 zł). "Nieposłuszeństwem wobec funkcjonariusza" miała się wykazać podczas zatrzymania w czwartek.
Jak sama mówiła w sądzie za pośrednictwem łącza wideo, została na ulicy zatrzymana przez trzech mężczyzn w maskach – jednego w mundurze OMON, a dwóch w cywilu. Została przez nich wepchnięta do samochodu. Nie pozwolono jej poinformować bliskich o zatrzymaniu. Jako świadkowie w sądzie pod pseudonimami wystąpili ludzie przedstawiający się jako milicjanci.
Po rozprawie Kazak wyszła na wolność. Czeka ją jeszcze jeden proces – za rzekomy udział w nielegalnej akcji masowej 30 sierpnia. Jak sama twierdzi, była tego dnia z córką w centrum handlowym.
- Wobec Kazak sporządzono dwa protokoły – jeden za udział w nielegalnej akcji masowej, drugi – za niepodporządkowanie się żądaniom funkcjonariuszy milicji – mówił przed piątkowym procesem jej adwokat Wiktar Mackiewicz.
REKLAMA
СЁННЯ! Разгляд адміністрацыйнай справы адваката ЛЮДМІЛЫ КАЗАК прызначаны на 15:00 25 верасня ў судзе Кастрычніцкага...
Opublikowany przez Беларускі дом правоў чалавека імя Барыса Звозскава Piątek, 25 września 2020
"Presja i prześladowanie"
Po trzech godzinach oczekiwania został on wpuszczony do aresztu na spotkanie ze swoją klientką. Jak powiedział Mackiewicz, Kazak nie miała możliwości przeczytania akt i nie dostała kopii protokołów. Adwokaci, z którymi rozmawiał portal TUT.by, uznali działania struktur siłowych za presję i prześladowanie związane z jej działalnością zawodową.
Ludmiła Kazak jest obrończynią Maryi Kalesnikawej, opozycjonistki i członkini Rady Koordynacyjnej, aresztowanej w ramach postępowania karnego o "wezwania do przejęcia władzy" na Białorusi. W czwartek urwał się z nią kontakt i jej mąż zapowiadał, że zgłasza jej porwanie na milicji. Potem rzeczniczka milicji stołecznej poinformowała, że adwokatka została zatrzymana i jest na komisariacie.
PAP/agkm
REKLAMA