Zatrzymania i pobicia w Mińsku. Wśród ofiar przedsiębiorca, który dawał protestującym kwiaty i brat Domraczewej

2020-10-13, 17:57

Zatrzymania i pobicia w Mińsku. Wśród ofiar przedsiębiorca, który dawał protestującym kwiaty i brat Domraczewej
Protest emerytów w Mińsku. Foto: PAP/EPA/STR

Podczas poniedziałkowych protestów na Białorusi milicja zatrzymała w całym kraju 186 osób - poinformowało we wtorek białoruskie MSW. Bilans zatrzymanych może być większy. Podczas wczorajszego marszu milicja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych. Miały miejsce brutalne pobicia. We wtorek z posterunku milicji w bardzo złym stanie do szpitala trafił ciężko pobity właściciel kwiaciarni Maksim Haroszyn, który rozdawał zawsze kwiaty protestującym kobietom. Wcześniej ciężko pobity został też brat biatlonistki Darii Domraczewej, Nikita, który wracał do domu na rowerze.


Powiązany Artykuł

białoruś protest pap 1200.jpg
Białoruska opozycja z szansą na nagrodę im. Sacharowa. Znalazła się wśród nominowanych

Jak powiedziała rzecznik MSW Wolha Czamadanawa, milicja zarejestrowała 22 akcje protestu, wszystkie według niej "niewielkie i rozproszone", największa odbyła się w Mińsku z udziałem 1000 osób.

Tymczasem w poniedziałek w ciągu dnia masowo protestowali emeryci w Mińsku, wieczorem doszło do kilku akcji protestacyjnych w różnych dzielnicach stolicy. Mniejsze demonstracje odbyły się w Brześciu, Grodnie, Homlu i Lidzie.

W Mińsku milicja użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego.

Według "Wiasny" większość osób została zatrzymana w Mińsku, pojedyncze w Witebsku i Mohylewie; niektóre z nich wymagały pomocy lekarskiej.

Białoruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ostrzegło w poniedziałek, że w razie potrzeby wobec protestujących będzie używana broń palna.

Pobity właściciel kwiaciarni

Dziś z posterunku milicji prosto do szpitala trafił współwłaściciel kwiaciarni, Maksim Haroszyn, który rozdawał kwiaty protestującym kobietom. Został zatrzymany rano. W wyniku pobicia odniósł bardzo ciężkie obrażenia: jego adwokat mówi o tym, że w szpitalu stwierdzono opuchnięcie organów wewnętrznych, mężczyzna ma złamany nos. Gdy wychodził z posterunku, był w szoku, nie był w stanie niczego powiedzieć.

Szokujący materiał w telewizji białoruskiej

Z kolei białoruska telewizja państwowa pokazała w swoim materiale zdjęcie pobitego przez milicję obywatela Rosji, który został zatrzymany, ciężko pobity, opatrując to podpisem "twarze protestu". Bliscy mężczyzny mówili potem niezależnym mediom, że ich syn jest bardzo ciężko pobity, ma dwie szczeliny zamiast oczu, rozbitą twarz, z posterunku trafił na oddział chirurgii, ma oczy poparzone przez gaz łzawiący. Pobity pracuje na Białorusi od 15 lat jako informatyk i w okolicy protestu znalazł się przypadkiem.

Pobity brat Domraczewej

Ciężko pobity podczas protestów został brak znanej sportsmenki, biatlonistki Darii Domraczewej.

Chłopak wracał do domu na rowerze, także nie był na proteście. Daria Domraczewa była zwana wcześniej ulubienicą Łukaszenki.

Ultimatum narodowe dla Łukaszenki

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska zapowiedziała we wtorek, że ogłosi ogólnokrajowy strajk, jeżeli do 25 października włącznie Łukaszenka nie ogłosi swojej dymisji, nie zaprzestanie stosowania przemocy i nie uwolni więźniów politycznych.

Na Białorusi od ponad dwóch miesięcy trwają protesty po wyborach prezydenckich z 9 sierpnia, w których według oficjalnych wyników Łukaszenka zdobył ponad 80 proc. głosów. Uczestnicy protestów nie uznają tych wyników i domagają się powtórnych wyborów. Służby bezpieczeństwa regularnie używają siły wobec manifestantów, a za udział w protestach zatrzymano kilkanaście tysięcy osób.

PAP/IAR/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej