"Krzywdzące określenie Polski". Przedstawiciele Polonii apelują do Joe Bidena
Przedstawiciele organizacji polonijnych w Stanach Zjednoczonych wystosowali list do kandydata Partii Demokratycznej na prezydenta Joe Bidena. Podkreślili w nim, że są zawiedzeni jego krytycznymi uwagami pod adresem Polski, które nazwali "krzywdzącymi" i zaapelowali, aby je skorygował.
2020-10-17, 19:38
- Przedstawiciele Polonii w USA skierowali list do Joe Bidena, w którym przekonują, że jego krytyka Polski jest "krzywdząca" i "fałszywa"
- Zaapelowali też do kandydata na prezydenta USA, by wycofał się ze swoich słów
- Chodzi o wypowiedź Bidena na spotkaniu z Amerykanami w Pensylwanii. Amerykański polityk krytycznie wyraził się o sytuacji na Białorusi, w Polsce i na Węgrzech. Mówił też o "wzroście totalitarnych reżimów na świecie
- Autorzy listu przypominają też konstytucyjne tradycje Polski i podkreślają bliski sojusz Waszyngtonu i Warszawy
Powiązany Artykuł
Biden kolejny raz uderza w Polskę. Stawia nas w jednym szeregu z Białorusią
List podpisany przez Tadeusza Antoniaka z Komitetu Upamiętnienia Katastrofy Smoleńskiej i koordynatora Klubów "Gazety Polskiej" w Ameryce Macieja Rusińskiego nawiązuje do czwartkowej wypowiedzi byłego wiceprezydenta USA podczas jego przedwyborczego zgromadzenia publicznego (tzw Town Hall) w Pensylwanii, transmitowanego przez telewizję ABC News. Kandydat na prezydenta USA Krytycznie wyraził się o sytuacji na Białorusi, w Polsce i na Węgrzech. Mówił też o "wzroście totalitarnych reżimów na świecie".
"Fałszywe określenie Polski"
Autorzy listu podkreślają, że zwracają się do Bidena jako przedstawiciele Komitetu Upamiętnienia Katastrofy Smoleńskiej, który łączy członków wielu organizacji polonijnych w Stanach Zjednoczonych. Jak dodają, ich wspólnym celem są nieustające starania o umocnienie polsko-amerykańskich relacji i współpracy.
Czytaj także:
- Joe Biden i relacje z Polską. Prof. Kik: tak naprawdę chodzi o poparcie wyborcze
- "Mamy okazję pokazać naszą siłę jako Polonia". Franciszek Spula o wyborach w USA
"My, podobnie jak większość Polaków w Ameryce, jesteśmy głęboko zawiedzeni Pana komentarzem na temat Polski, wygłoszonym 15 października podczas wydarzenia Town Hall. Sprawił wrażenie nieznajomości Europy Środkowej" - oceniają przedstawiciele Polonii. Komentarz - dodają - był "krzywdzącym, fałszywym określeniem odnoszącym się do Polski".
Historia polskiej konstytucyjności
Autorzy listu przypominają też, że Polska jest krajem pierwszej w Europie i drugiej na świecie konstytucji. Jak akcentują, jest "mocną demokracją, gdzie wolność każdej osoby jest zapewniona i chroniona, a debata publiczna jest różnorodna, energiczna i niczym niezakłócona", chociaż czasem może być gorąca, a nawet "politycznie wykorzystywana przeciwko Polsce poza jej granicami".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Miesiąc przed wyborami prezydenckimi w USA. Wzrosła sondażowa przewaga Bidena
"Spośród krajów europejskich Polska jest jednym z najsilniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych. Polska daje przykład wypełniania zobowiązań wobec NATO. Polscy żołnierze dzielnie walczyli w II wojnie światowej z niemieckim i rosyjskim totalitaryzmem, a w dzisiejszych czasach uczestniczą w operacjach wojskowych na Bliskim Wschodzie dowodzonych przez USA. Dzięki naciskowi na transatlantycką politykę bezpieczeństwa i współpracę z USA, podjętą przez polski rząd od roku 2016, relacje między Polską a USA są dziś najsilniejsze i najbardziej produktywne w historii" - oświadczają przedstawiciele polonijnej diaspory, wyrażając nadzieję, że tak pozostanie.
"Jako Komitet Upamiętnienia Katastrofy Smoleńskiej wierzymy, że ponownie rozważy Pan swoje ostatnie uwagi na temat Polski i je skoryguje" - konkludują autorzy korespondencji.
Krytyka polityki Trumpa
W trakcie zgromadzenia w Filadelfii, w Pensylwanii, która należy do tzw. wahających się stanów, mogących zadecydować o rezultatach wyborów, a gdzie mieszka liczna Polonia, Biden mówił m.in., że "istnieje ryzyko, zapoczątkowania (procesu) pękania NATO. (...). Widzicie, co dzieje się wszędzie od Białorusi po Polskę, po Węgry, a także wzrost totalitarnych reżimów na świecie(...)". Przytoczony fragment był częścią wypowiedzi byłego wiceprezydenta dotyczącej polityki zagranicznej Donalda Trumpa, który jest rywalem Bidena w batalii o prezydenturę.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 3 listopada.
REKLAMA
mbl
REKLAMA