Białoruś: marsz kobiet i niepełnosprawnych. Żądano odejścia Łukaszenki, są zatrzymania
Przez Mińsk ponownie przeszedł Marsz Kobiet. To tradycyjna akcja białoruskiej opozycji, która odbywa się w soboty i poprzedza duże demonstracje w niedziele. Marsz kobiet, któremu na pewnym odcinku towarzyszyła grupa osób niepełnosprawnych, rozpoczął się w pobliżu kina "Białoruś" .
2020-10-31, 16:25
Powiązany Artykuł
Okrągły stół z Cichanouską ws. pomocy dla Białorusinów. Działacze: represjonowani to nie emigracja ekonomiczna
Kilkaset kobiet idąc chodnikami niosło historyczne, biało-czerwono-białe flagi i wykrzykiwało hasła protestu. Przechodząc pod budynkiem, w którym mieści się KGB i MSW, uczestniczki skandowały "Wypuszczaj", domagając się uwolnienia więźniów politycznych.
Posłuchaj
Skandowano m.in. „Wolność więźniom politycznym” i „Hańba”. Kierowcy klaksonami wyrażali swoje poparcie dla protestujących.
REKLAMA
Demonstranci doszli do placu Zwycięstwa, który był ogrodzony metalowymi barierkami. Dlatego akcja kobiet zakończyła się w pobliżu Uniwersytetu Lingwistycznego, gdzie często odbywają się akcje strajkowe studentów.
Demonstracja miała na ogół spokojny przebieg.
Z informacji niezależnych mediów wynika, że zatrzymanych zostało co najmmniej kilka osób.
REKLAMA
W Grodnie odbyła się niewielka akcja poparcia dla strajkujących robotników zakładów "Azoty".
IAR/PAP/agkm
REKLAMA