Był o włos od śmierci w sortowni, został wiceministrem. Nietypowa historia rosyjskiego... kota
W obwodzie uljanowskim na rosyjskim Powołżu w Rosji nieformalne stanowisko w administracji regionu zajął czarno-biały kot. Zwierzaka uratował pracownik sortowni odpadów. Przygarnęła go do swego resortu minister środowiska w regionalnym rządzie Gulnara Rachmatullina.
2020-12-29, 19:15
Kocura znaleziono w zeszłym tygodniu podczas sortowania odpadów, gdy był dosłownie o włos od śmierci. Uratował go pracownik sortowni Michaił Tukasz, który na taśmie podającej odpady do urządzenia, które je rozdziela, sprawdzał, czy w workach ze śmieciami nie ma metalu. W jednym z worków poczuł coś miękkiego, a gdy go naderwał, zobaczył patrzące na niego oczy żywego zwierzęcia.
Powiązany Artykuł

30-latkowie na czterech łapach. Kocie rekordy w długości życia
"Zadbany i czyściutki" kocur
Kot, choć zamknięty w worku ze śmieciami, nawet nie poruszał się i nie wydawał odgłosów. - Okazał się zadbany, czyściutki i widać było, że nie jest bezdomny, a jest zwierzęciem domowym - mówił mediom Tukasz.
Uratowany zwierzak najpierw zamieszkał w sortowni, ale wkrótce przekazano go do regionalnego ministerstwa środowiska. Teraz rezyduje głównie w poczekalni resortu. Rachmatullina wyznaczyła go na swego nieoficjalnego zastępcę. W mediach społecznościowych ukazało się zdjęcie kota w ministerialnym fotelu, a resort ogłosił w mediach społecznościowych konkurs na imię dla nowego "urzędnika".
Powiązany Artykuł

Szczur najlepszym przyjacielem człowieka? "To takie mniejsze psy"
Premia dla wybawcy
Rachmatullina zaapelowała do mieszkańców, by nie porzucali zwierząt, ale oddawali je w dobre ręce lub do schroniska. Resort środowiska złożył Tukaszowi oficjalne podziękowania za uratowanie kota, a dyrekcja sortowni obiecała pracownikowi premię.
REKLAMA
Kot wiceminister nie jest pierwszym stworzeniem uratowanym przez pracowników tego zakładu. Wcześniej wypatrzyli oni w wyrzucanych odpadach dwa żółwie i afrojeża białobrzuchego.
ms
REKLAMA