Syria: atak islamistów na autobus, nie żyje co najmniej 9 osób
Co najmniej dziewięć osób zginęło w niedzielę wieczorem w wyniku ataku terrorystów z Państwa Islamskiego na autobus. Agencja AFP informuje, że siedmiu z zabitych to żołnierze syryjskiej armii.
2021-01-04, 02:50
To drugi atak na autobusy kursujące między kontrolowanymi przez syryjski rząd obszarami w ciągu tygodnia. Lokalne władze podejrzewają, że stoi za nim Państwo Islamskiego.
Powiązany Artykuł
Brak czystej wody, środków medycznych i lekarzy. Dramat wojny i pandemii koronawirusa w Syrii
Zasadzka dżihadystów
W podobnym ataku w środę, w prowincji Dajr az-Zaur, do którego przyznało się Państwo Islamskie, 40 żołnierzy syryjskich straciło życie, a sześciu zostało ciężko rannych.
Jak poinformowało w środę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, żołnierze wracali autobusem do bazy po urlopie.
Według Obserwatorium dżihadyści urządzili zasadzkę na konwój trzech autobusów. Dwóm pojazdom udało się uciec. Dyrektor Obserwatorium Rami Abdel Rahman powiedział, że bojownicy IS podłożyli ładunki wybuchowe na drodze, a następnie otworzyli ogień w kierunku autobusów.
Więcej ataków w regionie
Mieszkańcy Dajr az-Zaur i źródła wywiadowcze twierdzą, że w ostatnich miesiącach nastąpił wzrost liczby zasadzek i ataków przeprowadzanych przez niedobitków z IS, którzy ukrywają się w jaskiniach w tym głównie pustynnym regionie.
Pięć osób zginęło w sobotę w wyniku wybuchu samochodu-pułapki w kontrolowanej przez siły tureckie przygranicznej miejscowości Ras al-Ain w północnej Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. O przeprowadzenie ataku podejrzewane są kurdyjskie bojówki.
Powiązany Artykuł
Atak dżihadystów w Nigrze. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do około 100
Władze Turcji: winna bojówka związana z PKK
Według Obserwatorium z siedzibą w Londynie, cztery osoby zostały też ranne, w tym niektóre ciężko, zaś co najmniej trzy z ofiar śmiertelnych to cywile. Wcześniej tureckie ministerstwo obrony informowało o śmierci dwójki dzieci w wybuchu oraz o dwóch rannych cywilach.
Władze Turcji obwiniają o zamach kurdyjską bojówkę Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), powiązaną z działającą w Turcji Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). Przed turecką operacją zbrojną w 2019 roku Ras al-Ain było w rękach YPG. Od tego czasu ataki na tureckie siły w tym rejonie zdarzają się regularnie. 10 grudnia w podobnym zamachu w tej samej miejscowości zginęło 16 osób, w tym trzech tureckich żołnierzy i dwóch cywilów.
ms
REKLAMA