Protesty zwolenników Nawalnego w Rosji. Brutalne akcje policji i zatrzymania uczestników demonstracji
3062 osoby zatrzymała policja w miastach Rosji podczas protestów w obronie aresztowanego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - podał portal OWD-Info. Najwięcej - 844 osoby - zatrzymano w Moskwie, w Petersburgu na komisariaty trafiło 488 osób.
2021-01-31, 14:30
Powiązany Artykuł
Moskwa zamknie metro i ulice w centrum. Powodem protesty w obronie Nawalnego
Informacje dotyczą zatrzymań w około 80 miastach kraju. OWD-Info to portal monitorujący zatrzymania w Rosji.
- Protesty w Rosji. Ekspert: nowością jest udział szerszych kręgów społeczeństwa, to już nie tylko młodzi
- Media niezależne: Rosjanie wyszli na ulice, bo pragną sprawiedliwości
Wśród zatrzymanych jest co najmniej 35 dziennikarzy, którzy relacjonowali przebieg demonstracji.
Powiązany Artykuł
Kreml lekceważy protesty: wyszło mniej osób, niż głosuje na Putina
Komunikat policji
Według oficjalnego komunikatu policji moskiewskiej, w stolicy "odbyło się bez zgody władz zgromadzenie, w którym o godz. 14.30 (godz. 12.30 w Polsce - red.) brało udział ok. 2 tys. ludzi, włączając przedstawicieli mediów".
REKLAMA
Policja dodała, że ok. 600 osób "podjęło próbę zorganizowania pochodu" przez kilka ulic stolicy. W komunikacie nie podano liczby zatrzymanych.
Tymczasem państwowy regulator mediów i internetu, urząd Roskomnadzor, ostrzegł, że w mediach społecznościowych rozpowszechniane są fałszywe wiadomości o niedzielnych protestach. Regulator zażądał, by dane o "zawyżonej" liczbie uczestników protestów i "fake newsy" na temat aktów przemocy ze strony policji były blokowane przez administratorów portali.
Zamknięte miasto
Władze rosyjskiej stolicy zamknęły w niedzielę aż 11 stacji metra. Pociągi metra nie zatrzymywały się na nich, pasażerowie nie mogli wsiadać ani wysiadać.
Przez cały czas napływały doniesienia o przemocy ze strony policjantów podczas tłumienia protestów. W Petersburgu na Placu Siennym policja użyła gazu łzawiącego - podał niezależny portal MBCh Media. We Władywostoku policja używała paralizatora wobec zatrzymanych - podało Radio Swoboda, zastrzegając, że nie może potwierdzić tej informacji.
REKLAMA
O użyciu paralizatorów w Petersburgu poinformowała natomiast niezależna telewizja Dożd. OWD-Info podaje, że w jednym z wozów policyjnych w Petersburgu znalazły się dwie osoby pobite przez policjantów, do innego auta policjanci przynieśli nieprzytomnego człowieka i poszukują lekarza. W Kazaniu jedna z uczestniczek protestu zemdlała w radiowozie.
Również w Kazaniu policjanci nakazali zatrzymanym położyć się na śniegu, zrywali z nich ochronne maseczki medyczne i fotografowali telefonami komórkowymi.
pkur/pb
REKLAMA