Burza śnieżna zaatakuje Nowy Jork. Jednego dnia spadnie nawet pół metra śniegu
Do Nowego Jorku i okolicznych stanów dotarła w niedzielę wieczorem burza śnieżna Orlene. Jej skutki mają być najbardziej dotkliwe w poniedziałek - prognozy przewidują, że do wtorku rano może spaść do blisko pół metra śniegu. CNN zapowiada, że uderzenie Orlene dotknie na początku tygodnia ok. 110 milionów Amerykanów.
2021-02-01, 05:38
Powiązany Artykuł
Walentynkowy prezent dla nowojorczyków. Władze częściowo otworzą restauracje
Jak zapowiadają nowojorskie służby meteorologiczne, przy obfitych opadach śniegu i silnych wiatrach możliwe są zamiecie śnieżne. Oczekuje się, że z największą siłą Orlene uderzy w miasto Nowy Jork w poniedziałek. Może spaść tam do 7,5 cm śniegu na godzinę. Według stacji CNN mają wystąpić śnieżyce od "dużych do ekstremalnych”. Towarzyszyć im będą silne wiatry sięgające w porywach od 70 do 80 km/godz.
Apele o pozostanie w domach, dodatkowe restrykcje
Burmistrz Bill de Blasio wezwał mieszkańców do pozostania w domu z powodu warunków atmosferycznych. W szkołach zajęcia poniedziałkowe będą się odbywać tylko wirtualnie. Szczepienia przeciwko COVID-19 zostały wstrzymane w 20 ośrodkach i siedmiu klinikach. - Ostatnią rzeczą, jaką chcemy zrobić, jest nakłonienie naszych seniorów, aby wychodzili z domów w trakcie takiej śnieżycy. To nie ma sensu - ocenił de Blasio.
Od godziny 6 rano 1 lutego w Nowym Jorku ograniczone zostało przemieszczanie się. "Zostawmy drogi puste dla karetek i pojazdów służb" - zaapelował de Blasio.
Ze względu na spodziewane duże opady śniegu, silne wiatry i powodzie na wybrzeżu, gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo polecił w niedzielę agencjom stanowym zmobilizować oddziały reagowania kryzysowego.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Intensywne opady śniegu, nawet 20-stopniowy mróz. IMGW wydało ostrzeżenia dla kilku województw
CNN zapowiada, że uderzenie Orlene dotknie na początku tygodnia ok. 110 milionów Amerykanów. Śnieżyca nawiedzi najgęściej zaludnione miasta na wschodnim wybrzeżu.
Szeroki front opadów
Gubernator stanu New Jersey Phil Murphy ogłosił w niedzielę wieczorem stan wyjątkowy. Uruchomił Centrum Operacji Kryzysowych. W razie potrzeby mieszkańcom przyjdą z pomocą żołnierze. Spodziewane są przerwy w dostawach prądu. Władze stanowe są w kontakcie z firmami użyteczności publicznej w sprawie ich przygotowań do burzy. W poniedziałek zamknięte będą urzędy stanowe, większość transportu publicznego oraz odwołano szczepienia podało biuro Murphy'ego w komunikacie prasowym.
Zgodnie z informacją służb meteorologicznych, w niedzielę rano do ponad 110 milionów ludzi władze w regionach od południowej części Wielkich Jezior po Nową Anglię skierowały ostrzeżenia o niebezpiecznej zimowej pogodzie. Gęsty śnieg spadł m.in. w północnym Illinois i środkowej Indianie powodując zakłócenia w transporcie.
Ponieważ zimowy front atmosferyczny przesuwa się wolno na wschodnim wybrzeżu opady mają się utrzymać przez trzy dni. Obejmą okresowo obszary od Waszyngtonu, poprzez Filadelfię i Nowy Jork po Boston.
REKLAMA
mbl
REKLAMA