Rosyjski historyk: próby likwidacji miejsc pamięci w Miednoje i Katyniu byłyby przestępstwem
- Władze Rosji mogą manipulować historią, ale nie zdecydują się na likwidację cmentarzy wojennych w Miednoje i Katyniu - stwierdził w rozmowie z Polskim Radiem historyk "Memoriału", Nikita Pietrow.
2021-03-11, 12:48
Powiązany Artykuł
![kreml rosja 1200.jpg](https://static.prsa.pl/images/4bbd39a1-cf9a-4242-a3de-ed8e3dfd9f66.jpg)
Żaryn: uzasadniając politykę imperialną, Rosja zakłamuje sowieckie zbrodnie na Polakach
Wcześniej działacz obywatelski z Tweru Artiom Ważenkow ostrzegł, że środowiska prokremlowskie chcą obniżyć status tych miejsc, a nawet ograniczyć ich funkcjonowanie jako kompleksów memorialno-muzealnych. W Katyniu i Miednoje łącznie pogrzebanych jest ponad 10 tysięcy polskich oficerów, zamordowanych wiosną 1940 r. przez NKWD.
Posłuchaj
REKLAMA
Historyk "Memoriału" Nikita Pietrow uspokaja, że likwidacja miejsc pamięci polskich oficerów jest niemożliwa z prawnego i moralnego punktu widzenia. - Likwidacja to nie tylko międzynarodowy skandal, ale także przestępstwo w myśl aktów prawnych przyjętych w Rosji - podkreślił historyk.
- B. dyrektor Muzeum Katyńskiego: wciąż trwa walka o prawdę o ofiarach Katynia i ich godny pochówek
- Usunięcie tablic katyńskich w Twerze. Ekspert: widzimy coś nowego, mariaż części władz Rosji z negacjonistami Katynia
- Badacz Memoriału: część dokumentów w sprawie Katynia jest wciąż utajnionych
- Na pytanie, kto rozstrzelał Polaków w 1940 roku, odpowiedź jest jasna. Nie można uznać, że było inaczej, to nie jest możliwe z prawnego punktu widzenia - podkreślił rosyjski badacz. Nikita Pietrow zwrócił uwagę, że władze Rosji próbują manipulować historią, aby zacierać ślady stalinowskich zbrodni i w ten sposób wybielać wizerunek Związku Radzieckiego.
W ubiegłym roku w Twerze zdemontowane zostały tablice upamiętniające zamordowanych przez NKWD polskich oficerów. Kilka miesięcy później związane z władzami Rosji Stowarzyszenie Wojskowo-Historyczne zorganizowało konferencję, na której postulowano rewizję oficjalnego stanowiska w sprawie zbrodni katyńskiej.
REKLAMA
dn
REKLAMA