Zła sytuacja epidemiczna we Francji. Możliwe zamknięcie szkół
We Francji z powodu nowego protokołu sanitarnego obowiązującego w szkołach coraz więcej placówek edukacyjnych jest zamykanych z uwagi na zagrożenie epidemiczne. W Paryżu ponad 20 tys. uczniów od środy pozostaje w domu.
2021-03-31, 12:05
Powiązany Artykuł

40 tys. zakażonych jednej doby we Francji. Władze rozważają twardy lockdown
Mer Paryża Anne Hidalgo wezwała do zamknięcia szkół ze względu na "bardzo poważną" sytuację zdrowotną i "bardzo dużą dezorganizację" systemu edukacji. Około 20 tys. uczniów paryskich szkół nie może uczestniczyć w zajęciach. Tylko od środy zamknięto około 850 klas w stolicy.
- Pierwszy dzień lockdownu we Francji. Rekordowa liczba zakażeń koronawirusem
- Lokalne kwarantanny we Francji. Obejmą 21 milionów mieszkańców
- Współczynnik zapadalności na COVID-19 wśród 15-19-latków wynosi 850 na 100 tys. w Paryżu - wskazała mer Hidalgo.
Od poniedziałku obowiązuje we francuskich szkołach nowy protokół sanitarny, na podstawie którego już przy jednym przypadku zakażenia koronawirusem zamykana jest cała klasa.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Trzecia fala koronawirusa. W Europie zamykają się kolejne kraje
Zebranie Rady Obrony
W środę rano zebrała się Rada Obrony pod przewodnictwem prezydenta Emmanuela Macrona, która ma zdecydować o kolejnych ewentualnych obostrzeniach. Pałac Elizejski zapowiedział na środę wieczór orędzie telewizyjne prezydenta Macrona do narodu, w którym szef państwa ogłosi ewentualne kolejne obostrzenia.
Jak podają francuskie media, władze rozważają trzy scenariusze dalszego postępowania w epidemii: status quo, zamknięcie szkół w trzech regionach lub twardy lockdown w całym kraju na wzór tego z marca-maja 2020 r.
Szkoły we Francji pozostają otwarte od września 2020 r., choć w liceach obowiązuje hybrydowy system nauczania. W przeciwieństwie do innych krajów europejskich Francja zdecydowała się pozostawić placówki otwarte ze względu na ryzyko porzucenia szkoły. Podczas wiosennego lockdownu w 2020 r. zjawisko to dotknęło około 25 proc. uczniów. Psychologowie alarmują, że zamknięcie szkół spowodowało poważne problemy psychiczne wśród uczniów.
Według epidemiologa Antoine'a Flahaulta "szkoły z pewnością stanowią obecnie jedno z głównych miejsc zakażenia koronawirusem". - Być może nie ma innego wyjścia niż zamknięcie placówek edukacyjnych - powiedział Flahault w stacji RTL.
REKLAMA
pb
REKLAMA