Nieoficjalnie: Pentagon podejrzewa, że Rosja atakuje amerykańskich żołnierzy bronią energii skierowanej

Pentagon bada incydenty, które miały miejsce w 2020 roku. Celem niektórych z nich miał być personel wojskowy stacjonujący poza granicami Stanów Zjednoczonych - poinformowali czterej byli urzędnicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo narodowe. 

Powiązany Artykuł

Lotnictwo USA przeprowadziło ataki w Syrii. Pierwsza operacja militarna na rozkaz Bidena

Według POLITICO Departament Obrony o tego typu doniesieniach poinformował co najmniej dwie grupy ważnych kongresmenów. Zawiadomienia otrzymali oni zarówno pisemnie, jak i osobiście. Dziennikarze dotarli do pracowników Kongersu, którzy także otrzymali raport o niepokojących atakach z racji swoich prerogatyw nadzoru nad resortem odpowiedzialnych za obronność. 

Politycy otrzymali informacje o obrażeniach, jakie odnieśli amerykańscy żołnierze w Syrii. Według dwóch źródeł POLITICO badany jest incydent, do którego doszło jesienią ubiegłego roku, gdy pewna liczba żołnierzy wykazywała objawy grypopodobne.

• Biden: Pentagon przygotuje strategię wobec Chin
• USA: intruz dostał się na teren bazy wojskowej. Stacjonuje tam m.in. samolot prezydenta
• Szef Pentagonu: o obecności wojsk za granicą będziemy decydować z sojusznikami

Brak komentarza 

Powiązany Artykuł

Atak na bazę wojskową w Iraku. Stacjonują tam siły rządowe, koalicji i USA

Po publikacji artykułu szef dowództwa sił na Bliskim Wschodzie i Azji Środkowej gen. Frank McKenzine poinformował, że "nie widział dowodów" tego typu ataków. Z kolei rzecznik Departamentu Obrony odmówił komentarza zarówno w sprawie dochodzeń, jak i kontaktów z Kongresem. 

Podejrzenia dotyczące rosyjskich ataków bronią energii skierowanej przeciwko Amerykanom nasiliły się w takim stopniu, że biuro Pentagonu ds. operacji specjalnych i konfliktów o niskiej intensywności wszczęło w zeszłym roku dochodzenie. Nie jest jednak znany ani zakres obrażeń ani liczba ofiar. 

jbt/POLITICO/onet.pl/tvp.info