Nowe bazy wojskowe USA w Azji Środkowej. Pentagon rozważa dwa państwa
Amerykańscy stratedzy wojskowi szukają miejsc dla rozmieszczenia nowych baz w Azji Środkowej po tym, gdy wojska USA opuszczą Afganistan – twierdzi "Wall Street Journal". Możliwe lokalizacje to m.in. graniczące z tym krajem Uzbekistan lub Tadżykistan.
2021-05-12, 15:44
Amerykańscy stratedzy, jak przekazuje "WSJ" powołując się na źródła, najchętniej umieściliby swoje siły w byłych radzieckich republikach - Uzbekistanie lub Tadżykistanie ze względu na położenie blisko Afganistanu. Jednak taki scenariusz komplikują silna obecność militarna Rosji w regionie, rosnąca rola Chin, a także napięcia między tymi krajami i USA.
Powiązany Artykuł
"To początek nowego rozdziału". Tahir Kadiri o wycofaniu wojsk z Afganistanu
"WSJ" przypomina, że w ostatnich tygodniach do obu środkowoazjatyckich stolic podróżował specjalny przedstawiciel USA ds. Afganistanu - Zalmay Khalilzad. Głównym tematem prowadzonych tam rozmów były wysiłki Amerykanów na rzecz pogodzenia stron w Afganistanie - w związku z obawami, jakie planowane wyjście wojsk USA budzi u sąsiadów.
Oficjalnej prośby na razie nie wystosowano, ponieważ Pentagon wciąż rozważa wszystkie "za" i "przeciw". "W podejmowaniu tej decyzji uczestniczą również Biały Dom i Departament Stanu" - zauważa "WSJ".
- Wycofanie wojsk NATO z Afganistanu. Znamy terminy
- Wojska USA wycofują się z Afganistanu. "Pozostaje duży niedosyt"
Amerykanie chcą, by ich siły - wojsko, drony, bombowce i inne środki szybkiego reagowania - stacjonowały w pobliżu Afganistanu na wypadek np. ataku na ambasadę USA w Kabulu lub gdyby wystąpiły inne zagrożenia dla interesów USA. Taka obecność miałaby na celu "trzymanie w ryzach talibów i monitorowanie działań innych ekstremistów".
Rozważane są również inne opcje rozmieszczenia sił - od leżących dalej krajów Zatoki Perskiej po wykorzystanie okrętów marynarki wojennej USA.
"WSJ" przypomina, że w pierwszych latach wojny w Afganistanie USA dysponowały bazami w Uzbekistanie i Kirgistanie, lecz zostały one wycofane pod naciskiem Rosji i Chin.
REKLAMA
kp
REKLAMA