"Biali z klas pracujących najbardziej zaniedbaną grupą". Opublikowano raport komisji edukacji brytyjskiej Izby Gmin
To nie uczniowie z mniejszości etnicznych, lecz biali z klas pracujących są od dekad najbardziej zaniedbaną grupą w angielskim systemie edukacji, a przyczyniać się do tego mogą takie zwroty jak "biały przywilej" - wynika z raportu komisji edukacji brytyjskiej Izby Gmin.
2021-06-23, 07:59
W opublikowanym we wtorek raporcie wskazano, że wśród uczniów, którzy kwalifikują się do darmowych posiłków w szkołach, biali wypadają poniżej średniej na każdym etapie edukacji - od przedszkola do egzaminów na studia. Np. tylko 17,7 proc. białych uczniów z tej grupy na egzaminach kończących gimnazjum dostaje z angielskiego i matematyki oceny przynajmniej 5 (w skali 1-9), podczas gdy średnia dla wszystkich uczniów korzystających z darmowych posiłków to 22,5 proc. Tylko 16 proc. białych uczniów, którzy korzystają z darmowych posiłków w szkołach, po ukończeniu szkoły średniej dostaje się na uniwersytety, podczas gdy wśród czarnoskórych pochodzenia karaibskiego odsetek ten wynosi 32 proc., a wśród czarnoskórych pochodzenia afrykańskiego - 59 proc.
Powiązany Artykuł
![boris johnson 1200 shutterstock.jpg](http://static.prsa.pl/images/d944807b-31f4-4a78-9df5-a5d41ae5bbb0.jpg)
Angielscy uczniowie wracają do szkół. Boris Johnson: liczba zakażeń wzrośnie, ale możemy to zrobić
"Poważna niesprawiedliwość społeczna"
Przewodniczący komisji Robert Halfon powiedział, że jest "poważną niesprawiedliwością społeczną" to, iż tak mało zostało zrobione, aby rozwiązać problem różnicy w wynikach w nauce. Zarzucił rządowi, że wyjaśnienie tej kwestii sprowadza do problemu ubóstwa.
- Jeśli przyjąć, że przyczyną jest ubóstwo, nie wyjaśnia to, dlaczego większość innych grup etnicznych wypada znacznie lepiej - powiedział.
- Jeśli rząd poważnie myśli o wyrównaniu różnicy w wynikach w nauce, to problemy, z którymi boryka się największa grupa uczniów znajdujących się w trudnej sytuacji, nie mogą być dłużej zamiatane pod dywan. Nigdy więcej nie powinniśmy z lenistwa przypisywać tej różnicy ubóstwu, skoro wiemy, że uczniowie z innych grup etnicznych, którzy korzystają z darmowych posiłków, konsekwentnie przewyższają swoich białych brytyjskich rówieśników - dodał Robert Halfon.
"Biały przywilej"
W raporcie zwrócono uwagę na szereg problemów na obszarach, gdzie mieszka wielu ubogich białych uczniów, a także na "czynniki kulturowe", które mogły ograniczyć zakres wsparcia, jakie otrzymywali oni od swoich rodzin. Te podstawowe problemy obejmują: słaby lokalny rynek pracy i brak możliwości zawodowych, brak zasobów społeczności lokalnych i organizacji społecznych, słabe szkoły i mniejsze możliwości transportu, wychowanie w rodzinach z wielopokoleniowym ubóstwem, wychowanie przez niezaangażowanych w ten proces rodziców lub przez rodziców mających własne złe doświadczenia edukacyjne.
Powiązany Artykuł
![1200_LGBT_shutterstock.jpg](http://static.prsa.pl/images/e037d119-0159-44a3-a74a-2657aa8c5532.jpg)
Zakaz promocji homoseksualizmu w szkołach. Rząd Węgier: nie będziemy przepraszać za ochronę dzieci
Wskazano ponadto, że do słabszych wyników ubogich białych uczniów przyczynia się też używanie takich terminów jak "biały przywilej", czego konsekwencją jest to, że z góry zakłada się, iż biali uczniowie są w lepszej sytuacji, więc trzeba więcej uwagi poświęcać tym wywodzącym się z mniejszości etnicznych, niezależnie od tego, jaka jest ich faktyczna sytuacja życiowa.
- Musimy koniecznie odejść od zajmowania się różnicami rasowymi przy pomocy stosowania takich tworzących podziały pojęć, jak biały przywilej, co nastawia jedną grupę przeciwko drugiej. Białe ubogie dzieci w kwestii edukacji odczuwają wszystko, ale nie to, że są w uprzywilejowanej sytuacji - oświadczył przewodniczący komisji.
REKLAMA
REKLAMA